Niedobre wieści z Monte Carlo. Co z meczem Huberta Hurkacza?

PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: zakryty kort centralny w Monte Carlo
PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: zakryty kort centralny w Monte Carlo

Fani tenisa muszą się uzbroić w cierpliwość, jeśli chcą oglądać mecze w ramach zawodów ATP Masters 1000 w Monte Carlo. W poniedziałek do akcji wkroczyła pogoda. Co z pojedynkiem Huberta Hurkacza?

Wszystkie poniedziałkowe spotkania zaczęły się zgodnie z planem o godz. 11:00, ale nie trwały zbyt długo. Po mniej niż godzinie w Monte Carlo zaczął kropić deszcz i tenisiści opuścili korty.

Organizatorzy zdecydowali o zasłonięciu kortów, a uczestnicy zawodów udali się do szatni. Teraz pozostaje mieć nadzieję, że pogoda ustąpi i będzie możliwe wznowienie meczów jeszcze w poniedziałek.

Niestety prognozy na najbliższe dni nie są korzystne. Spodziewane są przelotne opady deszczu, które mogą storpedować plany działaczy w Monte Carlo. Można się więc spodziewać, że czas oczekiwania na występy tenisistów wydłuży się.

W poniedziałek ma zagrać Hubert Hurkacz, którego pierwszym przeciwnikiem został Thomas Fabbiano. Pojedynek Polaka i Włocha pierwotnie zaplanowano jako trzeci w kolejności od godz. 11:00 na Korcie Książąt. Niestety rozgrywany jako pierwszy mecz pomiędzy Johnem Millmanem i Ugo Humbertem został przerwany już po I secie (6:3 dla Australijczyka).

AKTUALIZACJA: organizatorzy zdecydowali się wprowadzić zmiany w planie gier. Liczą, że mecze zostaną wznowione po godz. 16:30. Hurkacz i Fabbiano mają się zmierzyć na korcie numer 2 jako drudzy w kolejności. Najpierw na tym obiekcie ma zostać dokończony pojedynek Alejandro Davidovich Fokina - Alex de Minaur.

Czytaj także:
Lorenzo Sonego zdobył dublet w Cagliari
200. zwycięstwo i tytuł w ojczyźnie Pablo Carreno

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę

Źródło artykułu: