W niedzielę na paryskiej mączce doszło do spektakularnego powrotu Igi Świątek i Bethanie Mattek-Sands w spotkaniu z najwyżej rozstawioną parą. Belgijka Elise Mertens i Tajwanka Su-Wei Hsieh prowadziły w trzecim secie już 5:1, lecz nie wykorzystały siedmiu piłek meczowych i przegrały ostatecznie 7:5, 4:6, 5:7.
Niesamowity powrót stał się możliwy po tym, jak polsko-amerykańską parę zagrzali do boju obserwujący mecz fani. Po zakończeniu spotkania Świątek i Mattek-Sands wykonały sobie wspólne zdjęcie na tle kibiców.
"Będę szczera, że granie w "bańkach" w zeszłym roku trochę mnie zmiażdżyło. Kwestionowało to wiele rzeczy, włącznie z tym, czy nadal lubię rywalizować. Dzisiaj był pierwszy dzień od dłuższego czasu, gdy poczułam energię od krzyczącego tłumu. Uwielbiam to!" - napisała Amerykanka na Twitterze.
O miejsce w półfinale debla międzynarodowych mistrzostw Francji Świątek i Mattek-Sands powalczą z chorwacko-słoweńską parą Darija Jurak i Andreja Klepac lub tajwańskimi siostrami Hao-Ching i Latisha Chan.
I’ll be honest, playing in the bubbles this last year had crushed my spirit a bit. Had me questioning a lot of things including if I still enjoyed competing. Today was the first day in a long time that I felt the energy from a roaring crowd and LOVED it! #TekTekBoom #NeverGiveUp pic.twitter.com/jAp4sZi2mV
— Bethanie MattekSands (@matteksands) June 7, 2021
Czytaj także:
Niebywały powrót Igi Świątek i Bethanie Mattek-Sands, wielkie faworytki pokonane!
Magda Linette z życiowym sukcesem w Paryżu!
ZOBACZ WIDEO: Sprawa Naomi Osaki zwróciła uwagę na duży problem. "Mamy prawo mieć opinię na temat, ale..."