Simona Halep odprawiła kolejną Rosjankę. Awans Markety Vondrousovej

PAP/EPA / YURI KOCHETKOV / Na zdjęciu: Simona Halep
PAP/EPA / YURI KOCHETKOV / Na zdjęciu: Simona Halep

Rumunka Simona Halep rozprawiła się z kolejną Rosjanką w turnieju WTA 500 w Moskwie. Do następnej rundy awansowała również Czeszka Marketa Vondrousova.

Simona Halep (WTA 19) notuje trzeci występ w Moskwie. W 2012 odpadła w II rundzie, a w 2013 roku zdobyła tytuł. Po ośmiu latach wróciła do stolicy Rosji i ma za sobą dwa mecze z Rosjankami. Rozpoczęła od wyeliminowania Anastazji Potapowej. W czwartek Rumunka wygrała 6:1, 7:6(4) z Weroniką Kudermetową (WTA 32).

Halep prowadziła 6:1, 3:1, ale Kudermetowa nie odpuściła. Rosjanka odrobiła stratę przełamania. Dopiero w tie breaku Rumunka skruszyła jej opór. W trwającym 99 minut spotkaniu była liderka rankingu wykorzystała pięć z 14 break pointów.

Z powodu kontuzji łydki Halep opuściła dwie wielkoszlemowe imprezy, Roland Garros i Wimbledon. W Moskwie dwa mecze z rzędu wygrała po raz pierwszy od sierpnia, gdy wróciła do gry. W US Open doszła do IV rundy. Do ćwierćfinału awansowała po raz pierwszy od kwietnia (Stuttgart). Czeka ją teraz starcie z Greczynką Marią Sakkari.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: spariodowała grę w tenisa. Padniesz ze śmiechu!

Marketa Vondrousova (WTA 35) pokonała 6:3, 6:3 Łesię Curenko (WTA 145). W ciągu 77 minut Czeszka zaserwowała sześć asów i zdobyła 22 z 27 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Została przełamana dwa razy, a sama wykorzystała pięć z dziewięciu break pointów.

Vondrousova po raz pierwszy bierze udział w imprezie w Moskwie. Czeszka ostatnio spisuje się bardzo dobrze. Na przełomie września i października osiągnęła dwa półfinały (Luksemburg i Chicago). Kolejną jej rywalką będzie Rosjanka Anastazja Pawluczenkowa.

Kremlin Cup, Moskwa (Rosja)
WTA 500, kort twardy w hali, pula nagród 565,5 tys. dolarów
czwartek, 21 października

II runda gry pojedynczej:

Simona Halep (Rumunia, 8/WC) - Weronika Kudermetowa (Rosja) 6:1, 7:6(4)
Marketa Vondrousova (Czechy) - Łesia Curenko (Ukraina, Q) 6:3, 6:3

Czytaj także:
Polki nie podbiły Teneryfy. W deblu także bez sukcesu
Dwugodzinny bój Katarzyny Kawy. Macon tym razem nie będzie polskim miastem

Komentarze (0)