I znowu można powiedzieć, że Rosjanka na własne życzenie przegrała pierwszego seta. Prowadziła w nim 5:3, ale natychmiast straciła własne podanie popełniając serię niewymuszonych błędów. W 12. gemie bekhend wzdłuż linii dał Rosjance pierwszą piłkę setową, ale zmarnowała ją pakując forhend w siatkę. Tiebreaka Safina rozpoczęła od podwójnego błędu serwisowego i takim też błędem zakończyła tego seta, w całym meczu popełniła ich 15.
Drugi set rozpoczął się od szybkiego prowadzenia Safiny 2:0. Po chwili mogło być już 3:0, ale Barrois sprawdziła piłkę, która okazała się zahaczyć linię. To tak zdeprymowało Rosjankę, że nie była w stanie przełamać Niemki po raz drugi. Sama za to straciła własny serwis i było już 2:2. Od tego momentu jednak liderka światowego rankingu zdobyła cztery gemy z rzędu.
Początek trzeciego seta należał do Barrois, która objęła prowadzenie 2:0. Safina natychmiast odrobiła stratę przełamania, a od stanu 3:3 wygrała trzy kolejne gemy, a tym samym cały mecz.
Ośmieszająca liderkę światowego rankingu kombinacjami drop-szotów i lobów oraz demonstrująca znakomite umiejętności wolejowe i grająca bardzo dobrze slajsem Barrois opadła w końcu z sił. W miarę trwania meczu zaczęła popełniać coraz więcej błędów, w sumie zanotowano jej 43 niewymuszone błędy przy 23 kończących uderzeniach. Safina też zakończyła ten mecz na minusie, ale u niej te proporcje były znacznie mniejsze (36-38).
Kolejną rywalką Safiny będzie lepsza z pary Tathiana Garbin (Włochy) - Petra Kvitova (Czechy).
US Open, Nowy Jork
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 21,6 mln dol.
czwartek, 3 września 2009
wynik, kobiety
druga runda gry pojedynczej:
Dinara Safina (Rosja, 1) - Kristina Barrois (Niemcy) 6:7(5), 6:2, 6:3