US Open: Safina męczy się, ale wygrywa w II rundzie

Po raz kolejny prawdziwe katusze na Flushing Meadows przeżywała Dinara Safina (nr 1). Rosjanka, która była o bliska odpadnięcia w pierwszej rundzie, tym razem pokonała Niemkę Kristinę Barrois (WTA 67) 6:7(5), 6:2, 6:3.

I znowu można powiedzieć, że Rosjanka na własne życzenie przegrała pierwszego seta. Prowadziła w nim 5:3, ale natychmiast straciła własne podanie popełniając serię niewymuszonych błędów. W 12. gemie bekhend wzdłuż linii dał Rosjance pierwszą piłkę setową, ale zmarnowała ją pakując forhend w siatkę. Tiebreaka Safina rozpoczęła od podwójnego błędu serwisowego i takim też błędem zakończyła tego seta, w całym meczu popełniła ich 15.

Drugi set rozpoczął się od szybkiego prowadzenia Safiny 2:0. Po chwili mogło być już 3:0, ale Barrois sprawdziła piłkę, która okazała się zahaczyć linię. To tak zdeprymowało Rosjankę, że nie była w stanie przełamać Niemki po raz drugi. Sama za to straciła własny serwis i było już 2:2. Od tego momentu jednak liderka światowego rankingu zdobyła cztery gemy z rzędu.

Początek trzeciego seta należał do Barrois, która objęła prowadzenie 2:0. Safina natychmiast odrobiła stratę przełamania, a od stanu 3:3 wygrała trzy kolejne gemy, a tym samym cały mecz.

Ośmieszająca liderkę światowego rankingu kombinacjami drop-szotów i lobów oraz demonstrująca znakomite umiejętności wolejowe i grająca bardzo dobrze slajsem Barrois opadła w końcu z sił. W miarę trwania meczu zaczęła popełniać coraz więcej błędów, w sumie zanotowano jej 43 niewymuszone błędy przy 23 kończących uderzeniach. Safina też zakończyła ten mecz na minusie, ale u niej te proporcje były znacznie mniejsze (36-38).

Kolejną rywalką Safiny będzie lepsza z pary Tathiana Garbin (Włochy) - Petra Kvitova (Czechy).

US Open, Nowy Jork

Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 21,6 mln dol.

czwartek, 3 września 2009

wynik, kobiety

druga runda gry pojedynczej:

Dinara Safina (Rosja, 1) - Kristina Barrois (Niemcy) 6:7(5), 6:2, 6:3

Źródło artykułu: