Która tenisistka zanotowała największy postęp w minionym roku? Ekspertka nie ma wątpliwości

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Barbora Krejcikova
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Barbora Krejcikova

Miniony rok pokazał, że żeński tenis jest coraz bardziej nieprzewidywalny. Były jednak zawodniczki, które wystrzeliły z formą, a później potrafiły ją utrzymać. Takim przykładem jest Barbora Krejcikova.

Rok 2021 przyniósł stabilizację na wysokim poziomie Igi Świątek. Polka w każdym turnieju wielkoszlemowym wchodziła co najmniej do czwartej rundy. Żadna inna zawodniczka nie może pochwalić się takim wyczynem. Świątek najlepszy występ zanotowała podczas Rolanda Garrosa, gdy dotarła do ćwierćfinału. To właśnie na paryskich kortach kapitalnie zagrała Barbora Krejcikova, wygrywając turniej zarówno w singlu, jak i w deblu.

- Ona wreszcie grała na miarę swojego potencjału, przekuła talent deblowy na singla. To było imponujące, jak przez cały sezon łączyła grę podwójną i pojedynczą, a dodatkowo wywalczyła sporo trofeów - mówi nam Joanna Sakowicz-Kostecka, była tenisistka, ekspertka Canal+ Sport.

W kategorii największy postęp roku to właśnie Krejcikova otrzymała wyróżnienie od naszej rozmówczyni. Czeszka szczególnie udany okres miała na przełomie maja i czerwca, gdy na nawierzchni ceglastej wygrała turniej w Strasburgu i wspomniany wcześniej Roland Garros.

ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat

Później Krejcikova utrzymała wysoki poziom. Wygrała turniej WTA 500 w Pradze, a następnie awansowała do turnieju WTA Finals. Tam nie poszło jej w turnieju singlowym, ale w grze podwójnej wspólnie z Kateriną Siniakową sięgnęła po zwycięstwo. Podsumowaniem świetnego roku w wykonaniu Krejcikovej jest miejsce w rankingu WTA w singlu. 26-latka zakończyła sezon na 5. pozycji, a przecież jeszcze rok wcześniej zajmowała 65. miejsce.

Nie zmienia się za to liderka rankingu. Nadal jest nią Ashleigh Barty. Australijka w minionym sezonie w świetnym stylu sięgnęła po triumf w Wimbledonie. Barty, gdy tylko jest zdrowa, to zachwyca na światowych kortach.

- Ashleigh Barty będzie dla mnie zawsze Rogerem Federerem spódnicy. Oczywiście mam na myśli styl gry, a nie liczbę tytułów. Australijka ma naprawdę wielki kunszt. Jej grę ogląda się z olbrzymią przyjemnością - dodaje Sakowicz-Kostecka.

Teraz przed nami rywalizacja w nowym sezonie, który rozpocznie się od turnieju WTA 500 w Adelajdzie (3-9 stycznia).

Czytaj także:
Z kim zagra Iga Świątek? Jest drabinka pierwszego turnieju WTA w sezonie 2022

Komentarze (0)