Problemy zdrowotne nie oszczędzają Borny Coricia. 25-latek z Zagrzebia był już swego czasu 12. rakietą świata, ale kontuzje storpedowały jego dalszy rozwój. Po raz ostatni Chorwat był widziany w tourze w marcu ubiegłego roku, gdy doszedł do półfinału halowych zawodów ATP 500 w Rotterdamie.
Notowany obecnie na 89. miejscu Corić liczył na nowe otwarcie w sezonie 2022. Już przed świętami Bożego Narodzenia pojawił się w Australii, aby właściwie zaadaptować się do panujących tutaj warunków. Tymczasem w czwartek, tuż przed losowaniem głównej drabinki wielkoszlemowej imprezy w Melbourne, tenisista podjął decyzję o rezygnacji.
- Niestety moje ramię nie jest jeszcze gotowe do rywalizacji na dystansie pięciu setów. Z tego powodu razem ze swoim sztabem podjąłem trudną decyzję o wycofaniu się z Australian Open. Jestem bardzo bliski, aby być gotowym na 100 proc. Przyleciałem do Australii z intencją powrotu do touru, ale nie zamierzam się śpieszyć na ostatnim etapie rehabilitacji - poinformował Corić na Facebooku.
W wyniku rezygnacji Chorwata szansę na grę w głównej drabince Australian Open 2022 otrzyma jeden z tenisistów, którzy odpadnie w decydującej fazie kwalifikacji. Trzystopniowe eliminacje zostaną zakończone w piątek. Zmagania w turnieju głównym rozpoczną się w poniedziałek.
Czytaj także:
Hubert Hurkacz zaproszony na turniej. To będzie hit!
Hubert Hurkacz gra z WOŚP. Przeznaczył na aukcję wyjątkowy przedmiot
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa