Chłopiec się rozpłakał. Gwiazdor po chwili zorientował się, co zrobił

Nicka Kyrgiosa poniosły emocje podczas ćwierćfinałowego spotkania Australian Open w deblu. Po jego mocnym uderzeniu piłka trafiła w głowę dziewięcioletniego kibica na trybunach. Po chwili Australijczyk zdał sobie sprawę, że mógł mu zrobić krzywdę.

Dawid Franek
Dawid Franek
Nick Kyrgios Twitter / AustralianOpen / Na zdjęciu: Nick Kyrgios
Sytuacja miała miejsce na początku pierwszego seta meczu, w którym Nick Kyrgios i Thanasi Kokkinakis rywalizowali z parą Tim Puetz/Michael Venus. Kokkinakis serwował, ale sędzia oznajmił, że jest "net". To wręcz wywołało wściekłość u Kyrgiosa, który z całą siłą uderzył o kort piłkę, która wracała na stronę jego duetu.

Piłka z ogromną mocą poleciała w trybuny, a wśród kibiców zapanowało ogromne zamieszanie. Po chwili okazało się, że piłka trafiła w głowę dziewięcioletniego chłopaka.

To z kolei wywołało poruszenie u sprawcy całego zamieszania. Kyrgios chwycił się za twarz i wykazał skruchę. Początkowo podnosił rękę, aby przeprosić chłopca. Po chwili natomiast zdecydował, że wręczy młodemu kibicowi swoją rezerwową rakietę.

Gest Kyrgiosa kibice przyjęli brawami, tak samo, jak występ w meczu zawodnika oraz jego partnera. Para gospodarzy po zaciętym spotkaniu awansowała do półfinału Australian Open, pokonując rywali 2:1 (7:5, 3:6, 6:3).

Zobacz całe zdarzenie:

Czytaj także:
Znamy liderkę rankingu po zakończeniu Australian Open. Są także dobre wieści dla Igi Świątek

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×