W Melbourne Iga Świątek kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. W środę po wyczerpującym spotkaniu reprezentantka Polski pokonała Kaię Kanepi i zameldowała się w półfinale Australian Open. Świątek przegrała pierwszego seta, ale w dwóch kolejnych partiach to ona była górą.
Awans do półfinału wiąże się nie tylko z premią wynoszącą ponad 2,5 miliona złotych. To także punkty do rankingu WTA. Jak wynika z wyliczeń, dzięki dobremu występowi w Australii polska tenisistka przesunie się o kilka miejsc w światowym zestawieniu.
Przed Australian Open Świątek zajmowała dziewiątą pozycję. Gra w półfinale pierwszego tegorocznego wielkoszlemowego turnieju już zaowocowała awansem na czwarte miejsce w najnowszym rankingu. To wyrównanie najlepszego osiągnięcia w karierze Polki. Wyprzedzać ją będą tylko Ashleigh Barty, Aryna Sabalenka i Barbora Krejcikova.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska sportsmenka na egzotycznych wakacjach. "Dlaczego nie"
To jednak nie koniec dobrych wiadomości. Jeśli Polka wygra Australian Open to awansuje na trzecią lokatę, a strata do drugiej Sabalenki będzie wynosić tylko 22 rankingowe punkty.
Świątek jako druga Polka awansowała do półfinału Australian Open. Dołączyła do Agnieszki Radwańskiej, która w Melbourne taki wynik osiągnęła dwa razy (2014, 2016).
Dla raszynianki będzie to drugi wielkoszlemowy półfinał. W czwartek (drugi mecz od godz. 9:30 czasu polskiego) mistrzyni Rolanda Garrosa 2020 zmierzy się z Amerykanką Danielle Collins.
Czytaj także:
Znamy godzinę półfinału Igi Świątek!
Iga Świątek zagra o finał Australian Open. Kim jest jej rywalka?