Skandal podczas półfinału Australian Open!

Danił Miedwiediew awansował do finału Australian Open, ale mecz ze Stefanosem Tsitsipasem kosztował go sporo nerwów. Oberwało się od rosyjskiego tenisisty - i to bardzo - sędziemu.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Danił Miedwiediew Twitter / twitter.com/wwos / Danił Miedwiediew
Danił Miedwiediew zmierzył się ze Stefanosem Tsitsipasem w półfinale Australian Open. Rosjanin zwyciężył w czterech setach (7:6(5), 4:6, 6:4, 6:1 - więcej TUTAJ) i będzie rywalem Hiszpana Rafaela Nadala w niedzielnym finale turnieju wielkoszlemowego w Melbourne.

W drugim secie pojedynku doszło do skandalu. Miedwiediew, który przegrał seta 4:6, był sfrustrowany z powodu zachowania ojca swojego rywala, Apostolosa Tsitsipasa. Ten stosował tzw. "coaching", podpowiadając z trybun.

Tenisista z Moskwy pokłócił się o to z sędzią meczu, Jaume Campistolem. - Jego ojciec omawia z nim każdy punkt! Bracie, jesteś głupi? Jego ojciec może gadać o każdym punkcie?! Czy możesz odpowiedzieć na moje pytania? - wściekał się na arbitra Miedwiediew.

- Boże! Jak możesz być tak słaby, sędziując w półfinale Wielkiego Szlema? Patrz na mnie! Mówię do ciebie! Rozumiesz, prawda? Jeśli nie dasz mu ostrzeżenia za "coaching", jesteś - jakby to powiedzieć - c... - nie odpuszczał Rosjanin.

W odpowiedzi na krytykę Campistol postraszył Miedwiediewa supervisorem. - Takie emocje nie pomagają. Miałem później problemy z koncentracją. Zdałem sobie sprawę, że moje zachowanie nie musiało mi pomóc - powiedział Rosjanin na antenie Eurosportu po wygranej z Tsitsipasem.

Zobacz:
Wielkie zwycięstwo i jubileusz. Rafael Nadal zagra o tytuł w Australian Open!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Jest ogień!". Internauci oczarowani pokazem Kowalkiewicz
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×