Koniec 23-letniej podróży. Były piąty tenisista świata zakończył karierę

Getty Images / Quality Sport Images / Na zdjęciu: Tommy Robredo
Getty Images / Quality Sport Images / Na zdjęciu: Tommy Robredo

W poniedziałek ruszyły zmagania w głównej drabince turnieju ATP 500 na kortach ziemnych w Barcelonie. Ostatni mecz w zawodowej karierze rozegrał doświadczony Hiszpan Tommy Robredo.

To właśnie w katalońskiej stolicy wszystko się zaczęło. W 1999 roku Tommy Robredo zadebiutował w tourze i na przestrzeni 23 lat odniósł 533 zwycięstwa. W tym czasie sięgnął po 12 tytułów, osiągnął ćwierćfinały niemal wszystkich imprez Wielkiego Szlema (nie udało się tylko w Wimbledonie). Został również zapamiętany przez polskich kibiców, bowiem w 2001 roku wygrał w Sopocie swoje premierowe mistrzostwo.

- Marzyłem o tym, aby zostać zawodowym tenisistą i udało mi się w tym świecie wywalczyć cenne tytuły i osiągnięcia. Triumf w Barcelonie w 2004 roku był spektakularny. W czołówce moich ważnych momentów jest także turniej w Bercy w 2006 roku, gdy zakwalifikowałem się do ATP Finals. Również zwycięstwo odniesione w tamtym sezonie w Hamburgu - powiedział w rozmowie z atptour.com.

Już na początku maja Robredo będzie obchodzić 40. urodziny. W poniedziałek oficjalnie zakończył swoją 23-letnią przygodę z zawodowym tenisem. Urodzony w Hostalric zawodnik zmierzył się ze swoim rodakiem Bernabe Zapatą Mirallesem. Przegrał 1:6, 1:6, a na koniec otrzymał owację ze strony kibiców.

ZOBACZ WIDEO: "Królowa jest jedna". Wystarczyło, że wrzuciła to zdjęcie

W poniedziałek odbyło się w sumie dziewięć meczów I rundy singla. Zdolny Amerykanin Brandon Nakashima pokonał Hiszpana Nicolasa Alvareza 7:6(6), 6:3 i będzie przeciwnikiem rozstawionego z drugim numerem Norwega Caspera Ruuda. Do 1/16 finału awansował także jego rodak Mackenzie McDonald (pogromca Hugo Greniera), a bez powodzenia na mączce w Barcelonie startowali Maxime Cressy i Marcos Giron.

Girona po trzysetowym pojedynku odprawił Argentyńczyk Federico Coria. Natomiast Cressy wywalczył tylko trzy gemy w spotkaniu ze Szwedem Eliasem Ymerem. Do II rundy zakwalifikowali się także Hiszpan Jaume Munar (pokonał Gian Marco Moroniego), Białorusin Jegor Gerasimow (odprawił Adriana Mannarino) oraz Koreańczyk Soonwoo Kwon (zwyciężył Benoita Paire'a). W interesującym pojedynku zdolnej młodzieży Lorenzo Musetti wygrał z Argentyńczykiem Sebastianem Baezem 7:5, 7:5. Włoch będzie teraz przeciwnikiem Brytyjczyka Daniela Evansa.

Barcelona Open Banc Sabadell, Barcelona (Hiszpania)
ATP 500, kort ziemny, pula nagród 2,661 mln euro
poniedziałek, 18 kwietnia

I runda gry pojedynczej:

Federico Coria (Argentyna) - Marcos Giron (USA) 6:2, 3:6, 6:1
Jaume Munar (Hiszpania,WC) - Gian Marco Moroni (Włochy, LL) 6:2, 6:4
Soonwoo Kwon (Korea Południowa) - Benoit Paire (Francja) 6:4, 6:4
Jegor Gerasimow (Q) - Adrian Mannarino (Francja) 2:6, 6:3, 6:4
Mackenzie McDonald (USA) - Hugo Grenier (Francja, LL) 6:7(2), 6:1, 7:6(2)
Lorenzo Musetti (Włochy) - Sebastian Baez (Argentyna) 7:5, 7:5
Bernabe Zapata Miralles (Hiszpania, Q) - Tommy Robredo (Hiszpania, WC) 6:1, 6:1
Elias Ymer (Szwecja, Q) - Maxime Cressy (USA) 6:3, 6:0
Brandon Nakashima (USA) - Nicolas Alvarez (Hiszpania, Q) 7:6(6), 6:3

wolne losy: Stefanos Tsitsipas (Grecja, 1); Casper Ruud (Norwegia, 2); Felix Auger-Aliassime (Kanada, 3/WC); Cameron Norrie (Wielka Brytania, 4); Carlos Alcaraz (Hiszpania, 5); Diego Schwartzman (Argentyna, 6); Pablo Carreno (Hiszpania, 8); Nikołoz Basilaszwili (Gruzja, 9); Alex de Minaur (Australia, 10); Lorenzo Sonego (Włochy, 11); Daniel Evans (Wielka Brytania, 12); Frances Tiafoe (USA, 13); Grigor Dimitrow (Bułgaria, 14); Federico Delbonis (Argentyna, 15); Aleksander Bublik (Kazachstan, 16); Albert Ramos (Hiszpania, 17)

Czytaj także:
Cel zrealizowany! Iga Świątek nie miała litości dla rywalki
Iga Świątek: Nie spodziewałam się aż tak dużej popularności

Komentarze (1)
avatar
Absolutny Ekspert i Znawca
19.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść!