Fyrstenberg i Matkowski rozpoczynają decydujący etap batalii o Masters

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Choć w rankingu debli Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski zajmują 8. pozycję, to nie są jeszcze pewni udziału w londyńskim turnieju Masters. W ciągu trzech tygodni wszystko stanie się jednak jasne.

1
/ 5

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski fatalnie zaprezentowali się podczas trzech tygodni spędzonych w Azji. Z Dalekiego Wschodu przywieźli zaledwie 90 punktów, w wyniku czego spadli w poniedziałkowym notowaniu rankingu ATP Doubles Race to London z 6. na 8. lokatę. Sytuację biało-czerwonych skomplikowała również informacja o bezpośredniej kwalifikacji do Finałów ATP World Tour duetu Jonathan Marray i Frederik Nielsen.

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski o prawo startu w londyńskich Finałach ATP World Tour będą walczyć aż do ostatniego turnieju, organizowanego w paryskiej hali Bercy
Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski o prawo startu w londyńskich Finałach ATP World Tour będą walczyć aż do ostatniego turnieju, organizowanego w paryskiej hali Bercy
2
/ 5

Brytyjczyk i Duńczyk w zestawieniu par zajmują co prawda aktualnie 10. pozycję, jednak w obecnym sezonie sięgnęli po wielkoszlemowe trofeum na kortach Wimbledonu i zdobyli już tyle punktów, że są pewni miejsca w Top 20 (zgodnie z regulaminem: jeśli para wygrała turniej wielkoszlemowy i na koniec sezonu zajmie w zestawieniu miejsce w przedziale 8-20, to uzyskuje kwalifikację do londyńskiej imprezy). Z takiego przywileju skorzystali rok temu również Jürgen Melzer oraz Philipp Petzschner, mistrzowie US Open. Dla polskich deblistów oznacza to więc, że na koniec sezonu muszą znaleźć się w gronie najlepszych siedmiu par, aby wystąpić w Finałach ATP World Tour.

Ranking ATP Doubles Team Race to London (stan na 15 października):

MZawodnicyPunkty
1*Bob Bryan (USA) / Mike Bryan (USA)9485
2*Maks Mirny (Białoruś) / Daniel Nestor (Kanada)6495
3*Leander Paes (Indie) / Radek Štěpánek (Czechy)6265
4*Robert Lindstedt (Szwecja) / Horia Tecău (Rumunia)5965
5Marcel Granollers (Hiszpania) / Marc López (Hiszpania)4270
6Mahesh Bhupathi (Indie) / Rohan Bopanna (Indie)3455
7Aisam-ul-Haq Qureshi (Pakistan) / Jean-Julien Rojer (Holandia)3425
8Mariusz Fyrstenberg (Polska) / Marcin Matkowski (Polska)3330
9Colin Fleming (Wielka Brytania) / Ross Hutchins (Wielka Brytania)2285
10*Jonathan Marray (Wielka Brytania) / Frederik Nielsen (Dania)2090

* pary zakwalifikowane do londyńskich Finałów ATP World Tour

3
/ 5

W czerwcu nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy. Fyrstenberg i Matkowski na przełomie kwietnia i maja wygrali turnieje w Barcelonie i Madrycie, zostając bezsprzecznymi panami hiszpańskiej mączki. Byli wówczas w wielkiej formie, dzięki czemu w światowym rankingu znaleźli się na najwyższych pozycjach w karierze. Wszystko jednak pękło po wielkoszlemowym Roland Garros. Biało-czerwoni kompletnie nie radzili sobie na brytyjskich trawnikach, przez co stracili szansę na dobry wynik podczas Wimbledonu oraz Igrzysk Olimpijskich. Serię porażek przerwali dopiero na amerykańskim "hardzie", jednak w Nowym Jorku, gdzie przed rokiem dotarli do pierwszego wspólnego finału w Wielkim Szlemie, znów zawiedli. Ostatecznie w okresie od czerwca do października zdobyli zaledwie 450 punktów, pozwalając tym samym dogonić się rywalom w wyścigu do Londynu.

Para Fyrstenberg-Matkowski w głównym cyklu (czerwiec-październik 2012):

TurniejNawierzchniaEtapPunkty
Londynkort trawiastyII runda*0
Eastbournekort trawiastyI runda0
Wimbledonkort trawiastyI runda0
Igrzyska Olimpijskiekort trawiastyI runda0
Torontokort twardyćwierćfinał*180
Cincinnatikort twardyćwierćfinał*180
US Openkort twardyI runda0
Kuala Lumpurkort twardy w halipółfinał90
Pekinkort twardyI runda0
Szanghajkort twardyII runda*0

* wolny los w I rundzie

4
/ 5

Do zdobycia pozostają zatem jeszcze trzy przepustki do Finałów ATP World Tour i niemal pewne jest, że do grona uczestników londyńskich zawodów dołączą Marcel Granollers i Marc López. Katalończycy w następnym tygodniu powinni zaprezentować się w Walencji, gdzie pierwszy z nich okazał się w zeszłym roku najlepszy w grze singlowej. Jedyną parą spośród walczących o awans, która zdecydowała się wystąpić już w obecnym tygodniu, są Aisam-ul-Haq Qureshi i Jean-Julien Rojer. Pakistańsko-holenderski duet startuje w Sztokholmie w ramach imprezy rangi ATP World Tour 250, gdzie Pakistańczyk przed rokiem triumfował wraz z Hindusem Rohanem Bopanną. Reprezentant Indii, wraz ze swoim rodakiem Maheshem Bhupathim, także stara się o wyjazd do Londynu. Obaj panowie mają nad naszymi tenisistami przewagę psychiczną, bowiem dwukrotnie już w tym sezonie ich ogrywali.

Wyniki naszych deblistów w dwóch ostatnich turniejach sezonu (2006-2011):

RokTurniejEtapTurniejEtap
2006BazyleafinałParyżćwierćfinał
2007*BazyleaI rundaParyżII runda
2008BazyleaI rundaParyżpółfinał
2009WalencjaI rundaParyżpółfinał
2010WalencjaI rundaParyżII runda
2011WalencjaI rundaParyżćwierćfinał

* brak awansu do Finałów ATP World Tour (Tennis Masters Cup)

5
/ 5

W ciągu ostatnich sześciu sezonów Fyrstenberg i Matkowski tylko raz, w 2007 roku, nie zdołali zakwalifikować się do kończącego tenisowy rok turnieju Masters. Przez trzy ostatnie lata nasi debliści decydującą batalię o Londyn rozpoczynali w Walencji, której ranga została podwyższona na ATP World Tour 500 z chwilą zmiany nawierzchni z ziemnej na twardą. Mimo iż biało-czerwoni nie odnieśli w tych zawodach choćby jednego zwycięstwa, to stanowiły one idealną bazę przed startem w Paryżu. To właśnie we francuskiej stolicy polscy debliści przypieczętowali awans do Finałów ATP World Tour w ubiegłym sezonie.

Fyrstenberg i Matkowski w Finałach ATP World Tour (Tennis Masters Cup):

RokMiejsceNawierzchniaEtap
2006Szanghajkort twardy w halifaza grupowa
2008Szanghajkort twardy w halipółfinał
2009Londynkort twardy w halifaza grupowa
2010Londynkort twardy w halipółfinał
2011Londynkort twardy w halifinał
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (14)
Armandoł
16.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
słabizna.  
avatar
hmm
16.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
chlopaki za duzo obstawiania ,za malo gry... rok temu sie udalo, w tym juz nie! z tym co graja nie zasluzyli na final ! koniec , kropka !  
avatar
RvR
16.10.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To się Frytki doigrały. Ale tak to jest jak przez kilka miesięcy gra się kichę. Rywale nie próżnowali, przydałby się już za tydzień jakiś porządny wynik, żeby już przed Paryżem wskoczyć na tą s Czytaj całość
avatar
Remle
16.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
no cóż, forma po olimpiadzie musiała spaść. Szkoda, że w Londynie też im za bardzo nie poszło. Ale przynajmniej pozostawili po sobie coś, nie tak jak starsza Radwańska, która sobie do Londynu p Czytaj całość
avatar
pedro
16.10.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Oni chyba tak lubią wszystko robić na ostatni dzwonek. Sprężać się chłopaki!