Tenisiści i ich uroczy przyjaciele (wideo i foto)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tenisiści nie ukrywają, że kochają Australię. Prócz gry w wielkich turniejach, mogą również miło spędzić czas i poznać nowych, nietypowych przyjaciół, z którymi nigdzie indziej by się nie spotkali.

1
/ 5

Pierwsze spotkania bywają trudne. Przekonali się o tym Kei Nishikori i miś koala z Brisbane. Na szczęście potem było już tylko lepiej.

2
/ 5

Gdy Nishikori i koala poznali się już bliżej, 24-latek odczuł na własnej skórze ostrość pazurów swojego nowego kompana.

3
/ 5

Dla Marii Szarapowej nie było to pierwsze w życiu spotkanie koalą. Kilka lat temu pozowała do zdjęć z przedstawicielem tego gatunku w Melbourne. Tym razem ta atrakcja spotkała ją w Brisbane.

4
/ 5

Również z koalą, tyle że w Perth, spotkała się Serena Williams. Jednak uroczy miś nie był skłonny, by bliżej zapoznać się z Amerykanką.

Cuddle Buddies #Australia #Brisbane

Ein von Milos Raonic (@mraonic) gepostetes Foto am

Nie ma wątpliwości, że koala to najpopularniejsze zwierzę wśród tenisistów biorących udział w turniejach Australii. Przyjemności bliskiego kontaktu z nią nie odmówił sobie też Milos Raonić.

5
/ 5

Roger Federer spotkanie z misiem koalą odbył podczas zeszłorocznej wizyty w Brisbane. W tym roku organizatorzy turnieju zaaranżowali mu wizytę u kogoś o wiele większego. - Ryzykowałem życie, gdy wyciągałem do niego rękę - mówił Szwajcar. I tu można się zastanawiać, czy przypadkiem Maestro nie pomylił delfina z rekinem.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
avatar
RvR
8.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hahaha Kei! :)  
avatar
erefka
8.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sharapova to się chyba z powołaniem minęła. Pozuje jak profesjonalistka a warunki ma. Kei taki słodziutki :) a Serena wyraźnie przestraszyła biednego misia.