Łukasz Kubot czwartym polskim finalistą turnieju Masters. Czy zostanie pierwszym zwycięzcą?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wojciech Fibak, Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski - ci polscy tenisiści grali w finale turnieju Masters. W niedzielę do tego grona dołączy Łukasz Kubot. Lubinianin może zostać reprezentantem naszego kraju, który zdobędzie tytuł w tej imprezie.

1
/ 5
Wojciech Fibak jest jedynym polskim tenisistą, który zagrał w finale Masters w singlu
Wojciech Fibak jest jedynym polskim tenisistą, który zagrał w finale Masters w singlu

1. singlowy finał Wojciecha Fibaka w 1976 roku

W 1976 roku awans do Masters uzyskiwało ośmiu najlepszych tenisistów rankingów turniejów Grand Prix, które zostały podzielone na kilka podkategorii. Wojciech Fibak w tym zestawieniu zajął ósme miejsce, o osiem punktów wyprzedzając Briana Gottfrieda.

Fazę grupową Commercial Union Assurance Masters Fibak zakończył z bilansem dwóch zwycięstw i jednej porażki. Pokonał Eddie'ego Dibbsa i Manuela Orantesa, a przegrał z potężnie serwującym Roscoe'em Tannerem. W półfinale na Polaka czekał słynny Guillermo Vilas i nasz reprezentant pokonał Argentyńczyka po pięciosetowym boju 6:2, 6:2, 5:7, 3:6, 8:6.

W finale Fibak zmierzył się z Orantesem, z którym wygrał w grupie. Po trzech partiach finałowego pojedynku tenisista z Poznania prowadził 2-1. Wówczas oglądający mecz z trybun aktor Kirk Douglas udzielił wywiadu, w którym powiedział, że Fibak prowadzi, ale Orantesa nie można skreślać.

Ta przemowa, która była słyszalna w całej hali, natchnęła Hiszpana. Orantes wygrał czwartego seta 7-1 w tie breaku, a w piątej odsłonie oddał Fibakowi tylko jednego gema, triumfując ostatecznie 5:7, 6:2, 0:6, 7:6(1), 6:1.

2
/ 5
Największe deblowe sukcesy Fibak odnosił w parze z Holendrem z Tomem Okkerem
Największe deblowe sukcesy Fibak odnosił w parze z Holendrem z Tomem Okkerem

2. deblowy finał Wojciecha Fibaka w 1978 roku

Dwa lata po sukcesie w Houston Fibak stanął na starcie turnieju Masters w deblu. Partnerował mu Tom Okker. Polak i Holender znaleźli się w gronie czterech najlepszych par świata, a impreza została rozegrana w słynnej nowojorskiej hali Madison Square Garden.

W półfinale Fibak i Okker pokonali 6:4, 6:3 Amerykanów Boba Lutza i Stana Smitha, wówczas mistrzów US Open. W finale Polak i Holender zmierzyli się z kolejnymi reprezentantami gospodarzy, Peterem Flemingiem i Johnem McEnroe'em, którzy byli na początku długoletniej i obfitującej w fantastyczne wyniki współpracy.

Fibak i Okker przegrali ten pojedynek 4:6, 2:6, 4:6. Dla Fleminga i McEnroe'a był to pierwszy z serii siedmiu z rzędu triumfów w deblowym Masters.

ZOBACZ WIDEO Bramka Piotra Zielińskiego - zobacz skrót meczu Napoli SSC - AC Milan [ZDJĘCIA ELEVEN]

3
/ 5
Fibak zagrał w trzech finałach Masters - wszystkie przegrał
Fibak zagrał w trzech finałach Masters - wszystkie przegrał

3. deblowy finał Wojciecha Fibaka w 1979 roku

Rok później sytuacja się powtórzyła. Masters po raz kolejny był rozgrywany w Madison Square Garden, a Fibak i Okker, już w glorii mistrzów Australian Open, ponownie znaleźli się w gronie czterech najlepszych debli sezonu i znów awansowali do finału, w półfinale ogrywając 6:2, 7:6 duet Marty Riessen / Sherwood Stewart.

W finale naprzeciw Polaka i Holendra, jak 12 miesięcy wcześniej, pojawili się Fleming i McEnroe. I Amerykanie znów okazali się lepsi. Tym razem zwyciężyli 6:3, 7:6, 6:1.

4
/ 5
W 2011 roku Fyrstenberg (z lewej) i Matkowski sensacyjnie doszli do finału turnieju Masters
W 2011 roku Fyrstenberg (z lewej) i Matkowski sensacyjnie doszli do finału turnieju Masters

4. deblowy finał Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego w 2011 roku.

Na kolejny finał Masters polski tenis musiał czekać aż 32 lata. Przez ten czas w zawodowym tenisie zmieniło się bardzo wiele. Impreza dla najlepszych tenisistów sezonu nazywała się już Finały ATP World Tour, w turnieju debla brało udział nie cztery, lecz osiem par, a rywalizacja zaczynała się od fazy grupowej.

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski do Finałów ATP World Tour 2011 zakwalifikowali się jako ostatni po sezonie, w którym nie zdobyli żadnego tytułu w głównym cyklu. W Londynie jednak imponowali. W fazie grupowej pokonali pary Michael Llodra / Nenad Zimonjić i Rohan Bopanna / Aisam-ul-Haq Qureshi. Wprawdzie musieli uznać wyższość Maksa Mirnego i Daniela Nestora (4:6, 3:6), ale i tak awansowali do półfinału.

W 1/2 finału sprawili kolejną niespodziankę. Pokonali 6:4, 4:6, 10-6 rewelacyjnych deblistów z Indii, Mahesha Bhupathiego i Leandera Paesa. W finale trafili na rywali z fazy grupowej - Mirnego i Nestora, z którymi znów przegrali. Pojedynek był bardzo wyrównany, ale Białorusin i Kanadyjczyk byli skuteczniejsi w najważniejszych momentach i zwyciężyli 7:5, 6:3

5
/ 5
Łukasz Kubot może zostać pierwszym polskim mistrzem turnieju Masters
Łukasz Kubot może zostać pierwszym polskim mistrzem turnieju Masters

5. deblowy finał Łukasza Kubota w parze z Marcelo Melo w 2017 roku

W tym roku londyńska hala O2 Arena znów jest szczęśliwa dla polskiego tenisa za sprawą Łukasza Kubota i partnerującego mu Marcelo Melo. Polak i Brazylijczyk przystąpili do Finałów ATP World Tour 2017 jako faworyci, para rozstawiona z numerem pierwszym. Fazę grupową rozpoczęli imponująco. Pokonali Ivana Dodiga i Marcela Granollersa oraz braci Boba i Mike'a Bryanów. W trzeciej kolejce ulegli jednak duetowi Jamie Murray / Bruno Soares.

Lubinianin i jego partner szybko jednak wrócili na właściwe tory. W półfinale pokazali grę deblową z najwyższej półki i rozbili parę Ryan Harrison / Michael Venus (6:1, 6:4). Tym samym mogli cieszyć się z pierwszego w karierach wspólnego awansu do finału Masters (Melo grał w finale w 2014 roku z Dodigiem).

Kubot jest już pierwszym w historii polskim mistrzem Wimbledonu. W niedzielę może zostać pierwszym w dziejach reprezentantem naszego kraju z tytułem w turnieju Masters. W finale Polak i Melo zmierzą się z zeszłorocznymi triumfatorami Henrim Kontinenem i Johnem Peersem. Początek spotkania o godz. 16:30 czasu polskiego.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
stanzuk
19.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Motyka, nie powtarzaj pan bredni rozpowszechnianych przez Fibaka, że jakoby przegrał on przez Kirka Douglasa.