- Ten medal to chyba początek mojej kariery na 800 m. Nie wiedziałem, że tak się wydarzy. Trener mi powiedział: "Co masz do stracenia? Tu jest walka o medal, postaraj się pobiec jak najlepiej, nie popełniaj błędów". Jeden błąd popełniłem na 110. metrze, trafiłem na Australijczyka - powiedział Patryk Dobek dla TVP Sport po biegu finałowym na 800 m.
27-letni biegacz w mocnej stawce w świetnym stylu wywalczył brązowy medal (więcej TUTAJ). To historyczny krążek dla Polski na IO na tym dystansie.
- To jest dla mnie bardzo dobry sezon. Ten medal to moje marzenie. Jestem spełniony. Przechodzę do historii. Do tej pory nikt z Polaków nie zdobył medalu olimpijskiego na 800 metrów - podkreślił.
ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany medal dla Polaka w Tokio. "Już nie będzie kłótni w domu"
Dobek dodał, że jeszcze niedawno myślał o występie na 800 m, ale... na IO w Paryżu w 2024 r. Polski medalista z Tokio rywalizuje na 800 m dopiero od początku 2021 r. Wcześniej specjalizował się w konkurencji 400 m przez płotki.
- Jak przyjechałem do trenera Zbigniewa Króla, myślałem o 800 m na igrzyskach w Paryżu. Jeżeli była taka okazja, to trzeba ja wykorzystywać. Nie można się poddawać. Z całego serca dziękuję kibicom. W strefie kibica w Ossowie, oglądałem, że robicie strefę w mojej rodzinnej miejscowości. Jesteście wspaniali. Strasznie bolała mnie głowa przed biegiem, jestem wrażliwy na zmiany pogodowe, ale to mi nie przeszkodziło w zdobyciu takiego miejsca - zakończył.