Z polskiego jeziora wyłowił giganta. To nowy rekord

Facebook / Jezioro Miłoszewskie / Sławomir Adamczyk
Facebook / Jezioro Miłoszewskie / Sławomir Adamczyk

Na Jeziorze Miłoszewskim doszło do historycznego wydarzenia. Pobity został rekord karpia pełnołuskiego. Waga i wielkość ryby może robić wrażenie.

Takie okazy zdarzają się niezwykle rzadko. W poniedziałek (11 listopada) Sławomir Adamczyk zapisał się w historii. Tego dnia wędkarz złowił karpia pełnołuskiego o wadze 38,1 kg, co stanowi nowy rekord Jeziora Miłoszewskiego.

"Nowy rekord karpia pełnołuskiego... Sławek Adamczyk i jego przepiękna zdobycz w postaci karpia pełnołuskiego, waga 38,10 kg... Serdeczne gratulacje" - czytamy na profilu jeziora w mediach społecznościowych.

Przypomnijmy, że poprzedni rekord wynosił 37,77 kg i należał do Krzysztofa Lewandowskiego. Okaz złowiony przez Adamczyka jest zatem cięższy o 0,33 kg (zdjęcia karpia możesz zobaczyć na końcu artykułu).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Chalidow wrzucił zdjęcie z wanny. On to ma poczucie humoru!

Zaznaczmy, że złowienie tak ogromnego karpia pełnołuskiego to nie tylko zasługa odpowiedniej przynęty i sprzętu. Ogromne znaczenie mają także lata praktyki i znajomości sztuki wędkarskiej, czego Adamczykowi z pewnością nie brakuje.

Dodajmy, że rekord świata karpia pełnołuskiego wynosi aż 47,4 kilograma i należy on do polskiego wędkarza, Kacpra Stępnia. Wynik został ustanowiony we wrześniu 2024 roku (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty