We wtorek (24 września) ogrom szczęścia polskim kibicom sprawiła Aleksandra Mirosław. Złota medalistka igrzysk olimpijskich w Paryżu okazała się najlepsza na mistrzostwach świata we wspinaczce sportowej w Seulu (relacja dostępna jest TUTAJ).
Do tej pory jest to jedyny medal wywalczony przez Biało-Czerwonych na tej imprezie. Wiadomo już, że liczba "krążków" nie zostanie powiększona przez Marcina Dzieńskiego. 32-latek odpadł z rywalizacji już na etapie eliminacji.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. "Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał"
Mistrz świata z 2016 roku i mistrz Europy z 2017 roku uzyskał czasy 5,365 i 5,478. Takie rezultaty nie wystarczyły do tego, by znaleźć się w gronie uczestników 1/8 finału. Dzieński zajął 34. miejsce, podczas gdy dalej przechodziło 16 zawodników.
Wobec występu Dzieńskiego można było mieć spore oczekiwania. W sierpniu podczas zawodów w Duesseldorfie ustanowił rekord Polski wynoszący 5,21 s. Dzięki temu poprawił własne najlepsze osiągnięcie z kwalifikacji olimpijskich w Rzymie z 2023 roku - 5,27 s.
Ile zabrakło Dzieńskiemu do awansu do 1/8 w Seulu? Sporo. Ostatni zawodnik z eliminacją, Japończyk Shuto Fujino, uzyskał czas 5,078. Najszybszy w tej części zmagań był Amerykanin Zach Hammer.
Dodajmy, że na starcie rywalizacji stanęło 63 zawodników.