Milan Pawelec przed rokiem jako pierwszy Polak w historii wystartował w juniorskich mistrzostwach świata Moto3 i towarzyszącej MotoGP serii Red Bull Rookies Cup. W tym sezonie 18-latek przesiada się na dodatkowy i bardziej zaawansowany do swojego stylu jazdy motocyklem, awansując do kategorii Moto2. W ramach mistrzostw Europy młody Polak uczestniczy w europejskich weekendach wyścigowych.
Zawody odbędą się na znanych z mistrzostw świata torach, jak hiszpańskie Circuit de Catalunya, Circuito Jerez, Motorland Aragon czy Circuit Ricardo Tormo, a także włoskie Misano, francuski Magny-Cours, czy portugalski Circuito do Estoril.
ZOBACZ WIDEO: Kacper Woryna mówi o finansach Włókniarza
To właśnie ten ostatni, ulokowany na przedmieściach Lizbony obiekt będzie w najbliższy weekend areną pierwszej rundy sezonu, podczas której w kategorii Moto2 do walki stanie 36 zawodników z całego świata.
Debiutujący w Moto2 Milan Pawelec będzie reprezentował hiszpańską ekipę AGR, która na swoim koncie ma nie tylko liczne zwycięstwa, ale także mistrzostwo Europy. Polak dosiądzie motocykla z prototypową ramą niemieckiej firmy Kalex oraz identycznym dla wszystkich, trzycylindrowym silnikiem Triumpha o pojemności 765 ccm i mocy ok. 140 KM.
Tegoroczne plany nowotomyślanina nie kończą się jednak na mistrzostwach Europy. Młody Polak będzie ubiegał się o tzw. "dziką kartę" na wracający do kalendarza mistrzostw świata MotoGP i zaplanowany na lipiec wyścig o GP Czech w Brnie.
- Nie mogę się doczekać startu sezonu i początku nowego rozdziału w mojej karierze. Pierwsze wspólne testy z zespołem AGR pokazały, że prototyp Moto2 bardzo pasuje do mojego stylu jazdy, dlatego tym bardziej cieszę się z awansu do tej kategorii. Stawka mistrzostw Europy będzie jednak w tym roku liczniejsza i mocniejsza niż kiedykolwiek, dlatego razem z całą ekipą mamy przed sobą ogromne wyzwanie. Przede mną sporo ciężkiej pracy, intensywnej nauki i ostrej walki - mówi Milan Pawelec.
- Estoril to ciekawy tor, na którym stawka często jest bardzo ściśnięta. Rok temu finiszowałem tam w juniorskich mistrzostwach świata zaledwie 0,8 s od zwycięzcy, dlatego ciekaw jestem, co wydarzy się w ten weekend. Bardzo dziękuję także wszystkim naszym partnerom, bez których mój tegoroczny awans do Moto2 nie byłby możliwy, a także zachęcam polskich kibiców do śledzenia rywalizacji przed telewizorami, w internecie i z trybun - dodaje polski motocyklista.