Lorenzo pod wrażeniem tempa Crutchlowa

Jorge Lorenzo zakomunikował, że gdyby nie drobne problemy na pomiarowym okrążeniu, Cal Crutchlow byłby praktycznie nie do pokonania podczas kwalifikacji do GP Aragonii.

Nataniel Piórkowski
Nataniel Piórkowski

Przed takim scenariuszem Brytyjczyk powstrzymali jednak inni motocykliści, którzy skutecznie utrudnili przejechanie ostatniego, czystego okrążenia. - Naprawdę myślałem, że Cal ma już w kieszeni pierwsze pole. Jego czas okrążenia był bardzo szybki. Później, dzięki oponom kwalifikacyjnym, udało się nam trochę poprawić nasze osiągnięcie, ale i tak było bardzo ciasno - powiedział Lorenzo zebranym dziennikarzom.

Hiszpan przyznał, że warunki na torze nie należały do najlepszych, co znacznie utrudniało i tak wyrównaną walkę o pierwsze pole. - Tor był bardzo trudny. Na początku było ślisko i zimno. Było bardzo niebezpiecznie. Później stopniowo podnosiłem tempo, ponieważ na początku jechaliśmy trzy lub nawet cztery sekundy wolniej niż podczas testów. Na ostatnim przejeździe dałem z siebie sto procent i z małą przewagą udało mi się zgarnąć pole position. Jest w porządku. Jestem zadowolony, ale najważniejszy jest wyścig.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×