Dla kolegi z zespołu Marca Marqueza, ukończenie wyścigu na torze Losail na tak wysokiej pozycji jest sukcesem. Pedrosa wie bowiem, że obiekt w Katarze nie sprzyja zawodnikom tak lekkim i niskim jak on.Zdecydowanie lepiej radzą sobie na nim solidnie zbudowani jeźdźcy, tacy jak Valentino Rossi. Wynika to z geometrii obiektu, która preferuje określony styl jazdy.
Dani Pedrosa zdołał jednak wywalczyć miejsce na podium, z czego jest niezwykle zadowolony. - Trzecie miejsce to pozytywny rezultat. Wskoczyłem do trójki na torze, który jest dla mnie bardzo trudny. Zdecydowanie nie pasuje on do mojego stylu. Mogę więc powiedzieć, że sezon zaczął się dla mnie dobrze. Byłem blisko walki o wygraną, jednak biorąc pod uwagę przebieg wyścigu, ze sporą ilością upadków, ważnym było by po prostu dojechać cało do mety. Udało się. Będziemy pracować nad tym, żeby było jeszcze lepiej i mogę obiecać, że będę walczył o zwycięstwo podczas kolejnej rundy - powiedział Pedrosa.
Hiszpan był liderem teamu Repsol Honda, póki nie pojawił się w nim rewelacyjny Marc Marquez. W tej sytuacji, jeśli władze zespołu zdecydują się na zmiany personalne, Pedrosa jest naturalnym kandydatem do opuszczenia teamu. Filigrany zawodnik zdaje sobie z tego sprawę i wie, że ten sezon musi być dla niego przełomowy. Kolejne rundy pokażą czy Dani Pedrosa udowodni, że należy mu się miejsce u boku Marqueza.