Jorge Lorenzo optymistą. "Nasze prawdziwe tempo plasuje nas w czołowej piątce"

Jorge Lorenzo rozpoczął piątkowe ściganie na torze Termas de Río Hondo od uzyskania najlepszego czasu. Na koniec dnia Hiszpan sklasyfikowany został jednak na dziewiątym miejscu.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

W tym roku Jorge Lorenzo nie wiedzie się najlepiej - po dwóch wyścigach MotoGP hiszpański motocyklista ma na swoim koncie ledwo 6 punktów. Dlatego uzyskanie przez niego najlepszego czasu podczas pierwszego treningu przed Grand Prix Argentyny z pewnością ucieszyło najwierniejszych kibiców Lorenzo.

Jednak popołudniu rywale podkręcili tempo i ostatecznie Hiszpan zakończył dzień z dziewiątym czasem - 1:41.533. Najszybszy Marc Marquez był lepszy o ponad dwie sekundy. - Mamy problem z oponami, bo dochodzi do dużej degradacji, przez co opony dobrze działają tylko przez sześć czy siedem okrążeń. Podczas pierwszego treningu jako ostatni założyłem nowy komplet opon, więc miałem lepszą przyczepność i wykręciłem najlepszy czas. Jednak popołudniu byłem już w opozycji - stwierdził były mistrz świata.

Hiszpan jest jednak przekonany, że motocykl przygotowany przez Movistar Yamaha MotoGP stać na lepszy wynik w Argentynie. - Pod koniec drugiej sesji treningowej miałem stare opony, podczas gdy reszta miała nówki. Dlatego nasza pozycja nie była tak dobra. Myślę, że nasze prawdziwe tempo plasuje nas w czołowej piątce. Jeśli rozwiążemy problemy z oponami, to będziemy mieć przewagę nad innymi - dodał Lorenzo.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Czy Jorge Lorenzo wygra wyścig w Argentynie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×