Przed startem obecnego sezonu sytuacja w Repsol Honda Team była jasna - obu zawodnikom kontrakty kończyły się wraz z końcem 2014 roku. Marc Marquez, aktualny mistrz świata i lider klasyfikacji generalnej mistrzostw w sezonie 2014, bardzo szybko przedłużył swoją umowę. Nadal niepewna pozostaje jednak przyszłość Daniego Pedrosy.
[ad=rectangle]
Pedrosa pozostaje w cieniu młodszego kolegi. "MM93" ma na swoim koncie siedem wygranych wyścigów z rzędu, a największe osiągnięcie Daniego w tym sezonie to wygranie sesji kwalifikacyjnej w Grand Prix Katalonii. Tym samym Hiszpan przerwał serię Marqueza, który wygrał sześć kwalifikacji z rzędu. Z kolei w klasyfikacji generalnej mistrzostw Pedrosa zajmuje trzecią pozycję - ze stratą 5 punktów do drugiego Valentino Rossiego i 63 do prowadzącego Marqueza.
Honda jest w stanie zaproponować Pedrosie nową, dwuletnią umowę. Hiszpan musiałby się jednak pogodzić ze znaczną obniżką pensji. - To są jakieś plotki. Prawda jest taka, że w interesie zespołu jest zatrzymanie Daniego na kolejny sezon. On sam powiedział, że Honda jest jego priorytetem, my uważamy tak samo. Wciąż jest jednym z najlepszych motocyklistów w stawce i nie sądzę, żebyśmy byli w stanie znaleźć kogoś lepszego w tej chwili. Fakt, że Dani nigdy nie był mistrzem świata, ale wielokrotnie już walczył o tytuły i ma na swoim koncie wiele wygranych wyścigów. Szczerze powiedziawszy, nie widzę u niego spadku formy. Z prowadzonych negocjacji wydaje mi się, że jego priorytetem jest pozostanie w Hondzie - powiedział Livio Suppo, dyrektor Honda Racing Corporation.
Zakontraktowaniem Pedrosy zainteresowany był również zespół Suzuki, który w przyszłym roku powróci do rywalizacji w MotoGP. Japończycy mieli się jednak wycofać z rozmów z Hiszpanem, po tym jak jego warunki finansowe okazały się zbyt wygórowane. W tej sytuacji kolejny argument przemawia za pozostaniem Pedrosy w Hondzie. - To ciągle jest nasz priorytet. Myślę, że uda nam się podpisać nową umowę przed wyścigiem na Silverstone - stwierdził Shuhei Nakamoto, szef HRC.