- Po nieco rozczarowującym weekendzie w Barcelonie, gdzie dałem z siebie wszystko, ale okoliczności nam nie sprzyjały, udajemy się do Holandii z dużą ilością optymizmu - powiedział Jorge Lorenzo, zwycięzca wyścigu w Assen w 2010 roku. - To obiekt na którym nie brakuje szybkich zakrętów i krótkich prostych, więc wygląda na to, że będzie szczególnie dobry dla Yamahy.
[ad=rectangle]
W poprzednim roku weekend na torze w Assen nie rozpoczął się najlepiej dla Lorenzo, który już w pierwszym dniu treningów trafił do szpitala. - W ostatnim sezonie ukończyłem wyścig na piątej pozycji, mimo operacji obojczyka. W tym roku wreszcie mogę pojechać bez przeszkód. Assen to najlepsza okazja, aby pokusić się o pierwsze zwycięstwo - przyznał.
Przed weekendem w Holandii równie mocny czuje się drugi z kierowców japońskiej stajni i tegoroczny lider zespołu - Valentino Rossi. - Assen to świetny tor dla Yamahy. Pogoda odgrywa tu kluczową rolę. Nigdy nie wiesz czy będzie gorąco lub chłodno, a także czy spodziewać się deszczu.
W poprzednim roku Rossi odniósł w Assen swoje pierwsze zwycięstwo po dłuższej przerwie. Była to jedyna wygrana Włocha w całym sezonie. - Ubiegłoroczny wyścig był niezapomniany, ale szczerze mówiąc w tym sezonie czuje się jeszcze silniejszy, więc musimy postarać się pokonać konkurencję - powiedział "Doktor".
Yamaha chce zdetronizować Marca Marqueza w Assen
Wyścig MotoGP na torze Assen będzie kolejną okazją dla kierowców Yamahy na przerwanie serii zwycięstw Marca Marqueza. Walkę o pokonanie Katalończyka zapowiadają Jorge Lorenzo i Valentino Rossi.