W niedzielę zawodnicy Movistar Yamaha MotoGP pokazali się z dobrej strony podczas wyścigu o Grand Prix Czech - Jorge Lorenzo zajął drugą pozycję, a Valentino Rossi dojechał na metę za jego plecami. Podczas późniejszych testów prototypowa Yamaha YZR-M1 spisała się równie dobrze.
[ad=rectangle]
Problem w tym, że podczas testowych jazd w Brnie japoński team dał do dyspozycji Rossiemu i Lorenzo tylko jedno podwozie, przygotowane z myślą o sezonie 2015. Dlatego Włoch i Hiszpan korzystali z niego na przemian. Obaj byli zadowoleni z tego jak spisuje się prototyp i tutaj pojawił się problem.
- Czy chciałbym korzystać z tego podwozia w pozostałych wyścigach sezonu 2014? Dlaczego nie?! Jednak nie wiem czy to jest możliwe, bo nie rozmawiałem o tym z zespołem. Jeśli tak, chciałbym z niego skorzystać, bo poprawiona została kwestia hamowania i lepiej wchodzi się w zakręty, bo motocykl jest bardziej stabilny - powiedział "Doctor".
Lorenzo w podobny sposób opisywał nowe podwozie Yamahy. - Wydaje się nieco lepsze od obecnego, bo można szybciej wejść w zakręt i lepiej radzi sobie z nierównościami, dzięki czemu mogę jechać jeszcze szybciej. Niestety, raczej nie będę mógł z niego korzystać w tym roku. Powiedziano mi, że będzie to trudne do wykonania. Nie jest to niemożliwe, ale nadal nie będzie łatwe. Prawdopodobnie tego podwozia użyję dopiero w 2015 roku. Mam jednak nadzieję, że kilka rozwiązań Yamaha zastosuje jeszcze w tegorocznym motocyklu - stwierdził hiszpański motocyklista.
Poprawki w tegorocznym motocyklu Yamahy mogłoby pozwolić Rossiemu i Lorenzo we włączeniu się do walki o zwycięstwa w tegorocznych wyścigach. O ile obaj motocykliści regularnie zdobywają miejsca na podium, to wszystkie tegoroczne zawody padły łupem zawodników Repsol Honda Team. Dziesięć wygranych odniósł Marc Marquez, a w ostatni weekend w Brnie triumfował Dani Pedrosa.