Po sobotnich kwalifikacjach Jorge Lorenzo nie miał powodów do zadowolenia, gdyż uzyskał dopiero piąty czas. Jednak na starcie do niedzielnego wyścigu Hiszpan popisał się dobrym refleksem i przebił się na czoło stawki.
[ad=rectangle]
- To niewiarygodne. To jest bardzo trudny rok, ale Yamaha poprawiła nasz motocykl i jest coraz lepiej z każdym wyścigiem. W Aragonii, ze względu na deszcz, udało nam się wygrać i mieliśmy szczęście w tych warunkach. W Japonii liczyłem na kolejny dobry wyścig i walkę o zwycięstwo. Nie spodziewałem się jednak, że będę prowadzić przez znaczną część dystansu i wygram z 2,7 sekundy przewagi - powiedział zawodnik Movistar Yamaha MotoGP .
Drugie miejsce w Japonii zajął Marc Marquez. 21-latek tym samym obronił tytuł mistrza świata i w kolejnych wyścigach tego sezonu będzie mógł startować z większym luzem. - Jestem szczęśliwy, że wygrałem w Japonii po raz drugi z rzędu. Marc zdobył tytuł i jestem z tego zadowolony, bo był najlepszy w tym sezonie. Szczerze mu gratuluję - dodał Lorenzo.
Tymczasem Lorenzo nadal zachowuje szanse na tytuł wicemistrzowski. Hiszpan traci tylko trzy punkty do Valentino Rossiego i Daniego Pedrosy. - To jest coś fajnego, że czterech zawodników osiąga podobne rezultaty. Nasze występy były regularne, dobre. Dlatego też oczekuję, że w kolejnych wyścigach znowu będziemy świadkami wyrównanej walki. Jestem bardzo blisko drugiej pozycji w klasyfikacji generalnej mistrzostw i to jest moim celem - podsumował Hiszpan.