Marc Marquez był faworytem do zwycięstwa w inauguracyjnym wyścigu w Katarze. Hiszpan wygrał trzy sesje treningowe, a w kwalifikacjach zajął trzecie miejsce. Start z pierwszego rzędu nie wyszedł jednak aktualnemu mistrzowi świata na dobre.
[ad=rectangle]
Marquez zaspał na starcie i dojechał do pierwszego zakrętu w grupie z innymi zawodnikami. "MM93" znalazł się pod presją i popełnił błąd, w wyniku czego wypadł z toru. Hiszpan znalazł się na końcu stawki i musiał gonić rywali. - Powiedziałbym, że wygrałbym, nawet gdyby Marc nie popełnił tego błędu. Jednak tak naprawdę nie wiem, ile Marquez stracił na tej pomyłce - powiedział Valentino Rossi na konferencji po wyścigu.
"Doctor" nie jest zdziwiony dobrą postawą Marqueza, który w Katarze z ostatniej pozycji przebił się na piątą. - W zeszłym roku na torze Le Mans spadł na dwunaste miejsce, wyprzedził wszystkich, dojechał do mnie i następnie wyprzedził mnie z łatwością. Jakby jechał swój wyścig. W Katarze w pewnym momencie Marc był za mną, ale jego tempo nie było wystarczające, by mnie gonić - stwierdził włoski motocyklista.
Równocześnie Rossi jest zaskoczony słabszą postawy Repsol Hondy Team w inauguracyjnym wyścigu na torze Losail. - Spodziewałem się, że Dani Pedrosa będzie bardzo silny, podobnie jak Marc. W pewnym momencie starałem się wyprzedzić Andreę Iannone i wtedy Marc jechał za mną. Wyprzedziłem Andreę, potem on mi się zrewanżował i mnie minął. Wtedy pomyślałem, że Marc miał jakiś wypadek, bo w treningach wykręcał świetne czasy i powinien nas dogonić. Jednak nic takiego nie miało miejsca, po prostu byliśmy szybsi i to cieszy - podsumował Rossi.
po co te spekulacje pseudo reporterów ze sportowych faktów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1