Valentino Rossi w drodze po ostatni rekord w MotoGP. "Nie robi tego dla pieniędzy"

Valentino Rossi w ostatnim wyścigu o Grand Prix Hiszpanii sięgnął po 200. podium w swojej karierze. Włoch ma jeszcze tylko jeden rekord do pobicia w świecie MotoGP.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
W tym sezonie Valentino Rossi jest najbardziej doświadczonym motocyklistą w stawce MotoGP. Włoch ma 36 lat, w mistrzostwach oglądamy go już od wielu sezonów. W tym czasie "Doctor" zdobył sześć tytułów w klasie MotoGP, ma na swoim koncie również mistrzostwa w klasach 500cc, 250cc i 125cc.
Aby docenić osiągnięcia włoskiego motocyklisty, wystarczy popatrzeć na liczby. Od jego pierwszego miejsca na podium, kiedy to Rossi zajął trzecie miejsce w wyścigu 125cc na torze A1-Ring w Austrii, do ostatniego wyścigu w Jerez minęło osiemnaście lat i dziewięć miesięcy, a dokładniej - 6847 dni.

W historii MotoGP żaden inny zawodnik nie może pochwalić się takim rezultatem. Drugi na liście wszech czasów Giacomo Agostini ma "jedynie" 159. miejsc na podium.

W swojej karierze Rossi toczył wiele świetnych pojedynków. Jego głównymi rywalami byli w przeszłości Max Biaggi, Loris Capirossi czy Sete Gibernau. Lata lecą, a teraz "Doctor" musi walczyć z nowym pokoleniem motocyklistów - Jorge Lorenzo, Marcem Marquezem czy Danim Pedrosą. - Tu nie chodzi o to, że Rossi jest nadal w stanie z nimi konkurować i wygrywać z Marquezem czy Lorenzo. To aż tak bardzo nie imponuje. Imponuje to, że on wciąż ma ochotę to robić. Nie robi tego dla pieniędzy. Jest tak bogaty, że pewnie przekracza to jego marzenia. Jest zabezpieczony finansowo do końca życia. Jednak nadal się ściga, bo to kocha - napisał ostatnio na oficjalnej stronie MotoGP dziennikarz Matthew Birt.

Rossi przeżywał kryzys w sezonach 2011-2012, kiedy to startował w barwach Ducati. Wtedy wydawało się, że Włoch wkrótce pożegna się z wyścigami. Oglądanie prawdziwego mistrza, który nie miał wielkich szans na walkę o zwycięstwa, nie było przyjemnym widokiem. "Doctor" odżył wraz z powrotem do Yamahy. W zeszłym roku został wicemistrzem świata, w tym sezonie po czterech wyścigach jest liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw.
Valentino Rossi nadal czerpie sporą radość z wygranych w MotoGP Valentino Rossi nadal czerpie sporą radość z wygranych w MotoGP
Po triumfie w Argentynie licznik zwycięstw Rossiego zatrzymał się na liczbie 110. Biorąc pod uwagę dobrą formę Włocha i konkurencyjny motocykl, wkrótce ta liczba przestanie być aktualna. - Możesz zostać w domu, ponieważ masz już wszystko. Możesz nie ryzykować i żyć spokojnie. Jednak w moim przypadku chodzi o to, że kocham wyścigi. Kocham taki styl życia, z podróżami po całym świecie i współpracą z Yamahą włącznie. Dlatego smak zwycięstwa zawsze jest wyjątkowy. To ogromna przyjemność, gdy pracujesz, a później masz z tego satysfakcję - mówił Włoch podczas ostatniego Grand Prix Hiszpanii w Jerez.

Kontrakt Rossiego z Yamahą obowiązuje do końca sezonu 2016, ale Włoch już kilka razy powtórzył, iż nie zamierza kończyć kariery w przyszłym roku. Jego celem jest odnowienie umowy z japońskim teamem, a jeśli "Doctor" będzie prezentować obecną formę, to wydaje się to formalnością.

Tym bardziej, że Włocha może napędzać jeszcze jeden rekord, który został mu do pobicia w MotoGP. Ze swoimi 110 wygranymi wyścigami Rossi jest w drugi w klasyfikacji generalnej wszech czasów. Giacomo Agostini takich zwycięstw w latach 1964-1977 uzbierał 122. Czy Rossi zdoła pobić osiągnięcie rodaka?

Czy Valentino Rossi pobije rekord 122. zwycięstw w MotoGP?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×