MotoGP: Walka na łokcie pomiędzy Rossim a Marquezem. Włoch najlepszy w Assen

Valentino Rossi ruszał do sobotniego wyścigu z pole position. Włoch popisał się dobrym refleksem i już na wejściu w pierwszy zakręt zbudował sobie przewagę nad rywalami, a za jego plecami znalazł się Marc Marquez.
[ad=rectangle]
Bardzo dobrze na starcie spisał się również Jorge Lorenzo. Hiszpan ruszał do wyścigu dopiero z ósmej pozycji, ale już na pierwszym okrążeniu zyskał kilka miejsc i znalazł się zaraz za Rossim i Marquezem. "Por Fuera" nie potrafił jednak nadażyć za tempem obu rywali i tracił na każdym okrążeniu. - Pierwsze okrążenie było niesamowite, ale potem uświadomiłem sobie, że nie mam tempa na poziomie Valentino i Marca. Musiałem mocno walczyć, aby nie stracić tego trzeciego miejsca. Punkty zdobyte w Assen są ważne dla klasyfikacji generalnej - powiedział Lorenzo.

Marquez podążał jak cień za Rossim i na siedem okrążeń przed końcem wyścigu zdecydował się na skuteczny atak. Aktualny mistrz świata nie odjechał jednak "Doctorowi". Rossi czyhał na błąd 22-latka i dopiął swego na trzy okrążenia przed końcem wyścigu, kiedy to w jednym z zakrętów odzyskał prowadzenie. "MM93" po raz kolejny nie dał za wygraną i w ostatnim zakręcie zaatakował Rossiego. Hiszpan uderzył w motocykl Włocha, który wyleciał poza tor i znalazł się w żwirze. Rossiemu udało się jednak utrzymać na motocyklu. Wyjechał on na prostą na pierwszej pozycji i sięgnął po zwycięstwo w Grand Prix Holandii.

- To był ostatni zakręt, zawsze tam się dzieją takie rzeczy. Było ciasno, byłem w stanie utrzymać pozycję, ale Valentino to zobaczył, doprowadził do kontaktu i ściął ostatni zakręt. Trudno, ale cieszę się z powrotu na podium - powiedział po wyścigu Marquez.

Dla Rossiego było to pierwsze zwycięstwo po starcie z pole position od roku 2009, kiedy to "Doctor" triumfował w Rimini. Sukces w Holandii sprawił, że Włoch umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. 36-latek ma w tym momencie na swoim koncie 163 punkty. Lorenzo ma 10 punktów mniej. Trzeci w mistrzostwach jest Andrea Iannone.

- Zwycięstwo jest bardzo ważne, bo byłem konkurencyjny przez cały weekend. Miałem dobre tempo, ale przez cały wyścig Marquez jechał za mną. Z nim zawsze jest ciężko. Na ostatnim okrążeniu Marc próbował mnie wyprzedzić, spodziewałem się tego. Dotknął mnie, ale udało się utrzymać na prowadzeniu - stwierdził Rossi.

Wyścig Moto2 rozgrywano na raty. Za pierwszym podejściem doszło do wypadku Luisa Saloma w pierwszym zakręcie. Rozbity motocykl Hiszpana rozlał olej na tor, dlatego dyrekcja postanowiła wstrzymać rywalizację i zarządziła restart na skróconym dystansie szesnastu okrążeń. Za drugim podejściem bardzo dobrze wystartował Jonas Folger, ale niemiecki motocyklista nie był w stanie utrzymać tempa i na dystansie stopniowo tracił pozycje na rzecz rywali. Ostatecznie po zwycięstwo w Assen sięgnął Johann Zarco, dla którego był to drugi triumf z rzędu. Jako drugi linię mety minął Esteve Rabat, a trzeci był Sam Lowes.

Wyścig Moto3 zakończył się wygraną Miguela Oliveiry, dla którego było to drugie zwycięstwo w tym sezonie. Na ostatnim okrążeniu bardzo blisko siebie znajdowało się sześciu zawodników, ale najlepiej poradził sobie Portugalczyk. Oliveira wyprzedził Fabio Quartararo oraz Danny'ego Kenta.

Wyniki wyścigu o Grand Prix Holandii: