Casey Stoner dołączył do Repsol Honda Team w 2011 roku i od razu stał się zdecydowanym liderem zespołu. W barwach japońskiego teamu Australijczyk sięgnął po drugi w karierze tytuł mistrza świata. Dość niespodziewanie, przed startem sezonu 2013, australijski motocyklista ogłosił zakończenie kariery.
Stoner pozostał jednak związany kontraktem z Hondą. W japońskim teamie pełnił funkcję zawodnika testowego. Pomagał rozwijać motocykle w wersji drogowej, w tym roku wziął udział w 8-godzinnym wyścigu Mistrzostw Świata World Endurance na torze Suzuka. Zakończył się on dla niego fatalnym upadkiem, w wyniku którego Stoner doznał skomplikowanych złamań.
Rozstanie Stonera z Hondą jest potwierdzeniem plotek, które krążyły po padoku MotoGP w ostatnich tygodniach. Relacje australijskiego motocyklisty z zespołem miały zepsuć się w tym roku, gdy nie pozwolono mu w MotoGP zastępować kontuzjowanego Daniego Pedrosę. - Mamy wspaniałe wspomnienia związane z Caseyem. Od momentu, gdy przybył do Hondy, mieliśmy bardzo bliskie relacje i rozmawianie z nim o sprawach technicznych było zawsze sporą przyjemnością. Wygranie mistrzostw przez niego w roku 2011 było czymś szczególnym. Nawet kiedy zrezygnował z dalszej kariery, czerpałem przyjemność z testów, na których wspólnie spędzaliśmy czas. Chcielibyśmy mu podziękować za wszystko, co zrobił dla nas w przeciągu ostatnich pięciu lat - powiedział Shuhei Nakamoto, wiceprezydent Honda Racing Corporation.
Niewykluczone, że już wkrótce Stoner znajdzie nowego pracodawcę. Zainteresowanie Australijczykiem potwierdziło już Ducati, w barwach którego "Stoney" sięgnął po debiutancki tytuł mistrzowski w MotoGP.