Loris Baz może mówić o sporym szczęściu. Zawodnik Avintia Racing podczas drugiego dnia testów MotoGP na torze Sepang zanotował groźnie wyglądającą wywrotkę na prostej startowej. W momencie zdarzenia maszyna Francuza była rozpędzona do 290 km/h.
Na ten moment niewiele wiadomo na temat przyczyn wypadku. Avintia Racing poinformowała, że do upadku nie doszło z winy zawodnika. Pod uwagę brane są trzy możliwości - awaria któregoś z elementów zawieszenia, uszkodzenie opony albo zbyt niskie ciśnienie powietrza w oponie.
Baz po wypadku trafił do centrum medycznego, ale lekarze nie stwierdzili u niego żadnych obrażeń. Francuz ma jedynie pościeraną skórę w okolicach łokcia. - W poniedziałek miałem urodziny, we wtorek urodziłem się na nowo. Tyle mogę powiedzieć po wypadku z prędkością 290 km/h, który kończy się jedynie draśnięciem - skomentował sytuację Baz w mediach społecznościowych.
Ciągnie Warzychę do piłki. Nowy rozdział na Cyprze
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.