Motocykliści BMW Sikora Motorsport rozpoczynają sezon w mistrzostwach Niemiec

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Wielokrotni motocyklowi mistrzowie Polski, Ireneusz Sikora, Andrzej Pawelec, Bartek Wiczyński i Czech Michal Filla, rozpoczną w ten weekend drugi wspólny sezon startów w międzynarodowych mistrzostwach Niemiec w barwach ekipy BMW Sikora Motorsport.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Ireneusza Sikory, Andrzeja Pawelca i Michala Filli, którzy łącznie mają na swoim koncie jedenaście tytułów motocyklowych mistrzów Polski, a także liczne starty na międzynarodowych torach, w tym w MŚ World Superbike, będzie to już drugi wspólny sezon w Superbike*IDM. Rok temu cała trójka regularnie sięgała po punkty, zbierając doświadczenie przed tegoroczną walką o czołowe pozycje. W tym sezonie w Niemczech do ekipy dołączył także były dwukrotny mistrz Polski, Bartek Wiczyński, którego czeka debiut w tej serii. Cała czwórka korzystać będzie z motocykli BMW S1000RR i opon Dunlop. Za przygotowanie maszyn odpowiadają doświadczeni mechanicy ekipy BMW Sikora Motorsport, korzystający z narzędzi Proline oraz technicy niemieckiej firmy Wilbers, z którą mikołowski team współpracuje od lat.

Podobnie jak w mistrzostwach Polski, także w Niemczech w wyścigach królewskiej kategorii - ale punktując również w osobnych klasach - startują zawodnicy na maszynach w dwóch różnych specyfikacjach; Superbike i nieco mniej wyżyłowanej Superstock 1000. O ile Sikora wystartuje w Superbike'ach, o tyle pozostała trójka rywalizować będzie właśnie w tzw. stockach.

- To będzie mój piąty sezon w mistrzostwach Niemiec, ale przesiadam się do klasy Superbike - mówi 45-letni, pochodzący z Mikołowa Sikora. - Stwierdziliśmy, że wystawianie czterech maszyn w Superstockach nie ma sensu, bo na podium są w końcu tylko trzy miejsca. Po testach w Hiszpanii wiem, że jestem w dobrej formie, a moje cele są ambitne. Chcę walczyć o pierwszą piątkę w poszczególnych wyścigach i w klasyfikacji generalnej. Nie przepadam za torem w Lausitz, który jest śliski i miejscami dość niebezpieczny. Rok temu nie ukończyłem obu wyścigów nie z własnej winy, bo dwukrotnie po swoich wywrotkach na pobocze zabierali mnie rywale. W tym roku w Lausitz czekają nas jednak aż trzy rundy, dlatego muszę polubić ten obiekt. Mamy bardzo dobrze przygotowane motocykle, praca całej ekipy i współpraca z Wilbers układa się znakomicie, więc jesteśmy gotowi do walki - dodał.

ZOBACZ WIDEO Rajd Argentyny - duże wyzwanie nie tylko dla kierowców

{"id":"","title":""}

- Rok temu wróciłem na tor po kilkuletniej przerwie - dodaje 37-letni, pochodzący z Nowego Tomyśla, Andrzej Pawelec. - Tamten sezon był dla mnie rozgrzewką i jestem przekonany, że w tym roku będę szybszy, co zresztą potwierdziły zimowe testy. Chciałbym w tym sezonie regularnie walczyć o miejsca w pierwszej dziesiątce. Marzę też o podium, ale w tak mocnej i licznej stawce będzie to bardzo trudne. Ekipa BMW Sikora Motorsport to najlepszy team, w jakim jeździłem. Dobrze się rozumiemy i tworzymy zgraną ekipę. Dobrze znam moje BMW, ponieważ ścigałem się już tym motocyklem rok temu. W tym sezonie przesiadamy się co prawda na opony Dunlopa, ale spędziłem na nich większą część mojej kariery, więc nie jest to dla mnie problemem. Lausitzring to szybki, chociaż miejscami także techniczny tor. Nie jest specjalnie trudny, ale jest dość nierówny, a gdy pada jest tam bardzo ślisko. Cała infrastruktura tego obiektu robi z kolei duże wrażenie, dlatego nie mogę się już doczekać pierwszych wyścigów - zakończył Pawelec.

- Przez ostatnie dwa lata startowałem w zespole BMW Sikora Motorsport w mistrzostwach Polski, ale w ten weekend czeka mnie debiut w Superbike*IDM– podkreśla Bartek Wiczyński, 32-latek ze Skierniewic. - Cała nasza czwórka ma podobne tempo, ekipa pracuje świetnie, motocykl spisuje się bez zarzutu, więc nie mogę już doczekać się pierwszych wyścigów. Co prawda testy na Lausitzring upłynęły pod znakiem niskiej temperatury i niewielkiej ilości okrążeń, ale jesteśmy gotowi do walki. Lausitzring nie należy do moich ulubionych torów. Wolę szybsze obiekty, ale mimo wszystko liczę na udany weekend. Póki co celuję w pierwszą piętnastkę i punkty. Nie będzie to łatwe, bo stawka jest naprawdę liczna i szybka, ale zobaczymy, co się wydarzy podczas pierwszych wyścigów - dodał.

Zawodnicy mają ambitne cele na sezon 2016
Zawodnicy mają ambitne cele na sezon 2016

Superbike*IDM to przedsionek mistrzostw świata i jedna z najmocniejszych krajowych serii motocyklowych na świecie. Jej ubiegłoroczny triumfator, Marcus Reiterberger, z powodzeniem startuje w tym roku w MŚ z bezpośrednim wsparciem marki BMW. W sezonie 2016 odbędzie się osiem rund Superbike*IDM, z czego aż trzy w Lausitz, gdzie druga wizyta motocyklistów połączona będzie w czerwcu ze zmaganiami prestiżowej serii DTM, a trzecia, wrześniowa, z rundą mistrzostw świata World Superbike. Pozostałe wyścigi odbędą się na znanych z Formuły 1 torach Nurburgring i Hockenheim, ulicznej pętli w Schleizer Dreieck, w belgijskim Zolder oraz holenderskim Assen.

Liczący 4,255 km tor Lausitzring jest częścią imponującego kompleksu z owalem nawiązującym do amerykańskich wyścigów samochodowych NASCAR. Tor znajduje się przy samej autostradzie A13, w połowie drogi pomiędzy Berlinem i Dreznem i raptem 60 km od polskiej granicy. Bilety wstępu na najbliższe zawody kosztować będą 34 Euro. Dla dzieci poniżej 14 roku życia wstęp będzie darmowy. W piątek treningi wolne, w sobotę zawodników klas Superbike i Superstock 1000 czekają dwie sesje kwalifikacyjne, po 30 minut każda. Wyścigi w niedzielę, odpowiednio o 12:00 i 15:30, na dystansie 16 okr. (68 km) każdy.

Źródło artykułu: