MotoGP: emocjonujący wyścig w Katalonii. Valentino Rossi ponownie najlepszy

Łukasz Kuczera 05 Czerwca 2016, 15:32

Po raz kolejny w tym sezonie świetnym startem popisał się Jorge Lorenzo. Aktualny mistrz świata startował do wyścigu z drugiej pozycji, ale już na wejściu w pierwszy zakręt znalazł się na prowadzeniu i wyprzedził Marca Marqueza. Za ich plecami znalazł się Dani Pedrosa.

Dobry moment startowy miał Valentino Rossi, który startował z piątego miejsca, jednak na wejściu w pierwszy zakręt wepchnęli mu się pod łokieć zawodnicy Ducati - Andrea Iannone oraz Andrea Dovizioso. W efekcie Włoch spadł na ósmą pozycję i na pierwszym okrążeniu musiał nadrabiać stracony dystans. Jednak już po kilku okrążeniach "Doctor" był na drugim miejscu i dysponował lepszym tempem niż Lorenzo.

To nie był jednak dzień "Por Fuery". Lorenzo szybko stracił prowadzenie na rzecz Rossiego, a po chwili wyprzedzili go również Marquez oraz Pedrosa. Następnie kibice zobaczyli pasjonujący pojedynek aktualnego mistrza świata z Maverickem Vinalesem. 21-letni Hiszpan kilkukrotnie wyprzedzał Lorenzo, ale za każdym razem popełniał błąd w kolejnym z zakrętów, dając się wypchnąć na zewnętrzną. Reprezentant Suzuki po kilku próbach dopiął swego i zaczął odjeżdżać aktualnemu mistrzowi świata.

Na dziewięć okrążeń przed końcem wyścigu zakończyły się marzenia Lorenzo o zdobyciu jakichkolwiek punktów w Barcelonie. Hiszpan chciał szeroko wejść w zakręt numer dziesięć, co próbował wykorzystać jadący za nim Iannone. Włoch uderzył jednak w tylne koło motocykla Lorenzo i obaj znaleźli się poza torem.

To nie był jednak koniec emocji na torze Catalunya. W końcówce wyścigu Marquez poprawił swoje tempo i dogonił Rossiego. Na trzy okrążenia przed metą Hiszpan przypuścił skuteczny atak i znalazł się na czele klasyfikacji. "MM93" nie cieszył się jednak zbyt długo z prowadzenia. Już na kolejnym okrążeniu "Doctor" skontrował i powrócił na czoło wyścigu. W tym momencie obu zawodnikom dawały się we znaki zużyte opony - w kilku zakrętach Marquez miał spore problemy z przyczepnością motocykla i był bliski upadku. W efekcie Hiszpan musiał zapomnieć o atakowaniu Rossiego i dojechał do mety 2.652 s. za Włochem.

Wyniki Grand Prix Katalonii sprawiły, że nowym liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata został Marquez. Zawodnik Repsol Honda Team ma na swoim koncie 125 punktów. Drugi jest Lorenzo z 115 "oczkami". Na trzecim miejscu sklasyfikowany jest Rossi, który do tej pory zdobył 103 punkty.

W wyścigu Moto2 po zwycięstwo sięgnął Johann Zarco. Francuz przez znaczną część dystansu jechał za Alexem  Rinsem, ale na siedem okrążeń przed metą przypuścił skuteczny atak na Hiszpana i nie oddał prowadzenia. Na najniższym stopniu podium stanął Takaaki Nakagami. Nowym liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Moto2 został Rins, który obecnie ma osiem punktów przewagi nad drugim Samem Lowesem.

W Moto3 z pierwszego zwycięstwa w karierze cieszył się Jorge Navarro. Zawodnik teamu Marc VDS Estrella Galicia przez cały wyścig jechał w grupie kilku zawodników, ale w końcówce był w stanie podkręcić tempo i uciec rywalom. Pomogło mu w tym zdarzenie pomiędzy Bradem Binderem a Gabi Rodrigo. Argentyńczyk uderzył w motocykl 20-latka i obaj utrzymali się na torze, ale stracili cenny dystans. Po chwili Rodrigo ponownie popełnił błąd i wyleciał z toru. Ostatecznie obok Navarro na podium stanęli Binder i Enea Bastianini.

W mistrzostwach Moto3 zdecydowanym liderem jest Binder. Reprezentant Republiki Południowej Afryki ma na swoim koncie 147 punktów. Drugi w tabeli Navarro zgromadził do tej pory 103 "oczka".

Po każdym z wyścigów zawodnicy oddali hołd tragicznie zmarłemu w piątek Luisowi Salomowi. Wchodzący na podium motocykliści mieli ubrani koszulki z napisem "Na zawsze w naszych sercach, Luis Salom". Ponadto wielu zawodników zdecydowało się nakleić na swoje maszyny numer 39, z którym startował hiszpański motocyklista.