31-latek z Dobrzykowa do rundy w Poznaniu przystępował na czwartym miejscu w tabeli, mając na swoim koncie pięć finiszów na podium w sześciu wcześniejszych wyścigach. Marek Szkopek ukończył pierwszy wyścig weekendu na trzeciej pozycji, a dzień później jeszcze bardziej podkręcił tempo, do samej mety walcząc w niedzielę o zwycięstwo, z którym rozminął się o zaledwie sekundę, finiszując na drugim miejscu. Dzięki dwóm kolejnym podiom Szkopek awansował na drugą lokatę w tabeli, w której podczas kolejnej rundy, która za dwa tygodnie ponownie odbędzie się w Poznaniu, spróbuje zredukować swoją stratę do lidera i znów walczyć o wygrane.
- To był udany weekend - mówił Marek Szkopek. - Jestem zadowolony z wyników i tempa, które pokazaliśmy w Poznaniu. Po nieco trudnym początku sezonu znaleźliśmy razem z moim zespołem wspólny język z naszą nową MV Agustą F3 675. Co prawda możemy jeszcze poprawić ustawienia, ale już w ten weekend mogliśmy walczyć o zwycięstwo, a to dobra zapowiedź drugiej połowy sezonu. Wracamy do Poznania za dwa tygodnie, a naszym celem będzie wówczas najwyższy stopień podium - zakończył.
Udany weekend w Pucharze Polski klasy Rookie 1000 zaliczył startujący Yamahą R1 Grzegorz Wójcik, który w stawce ponad 30 zawodników w sobotę finiszował na czternastym miejscu, a w niedzielę przebił się aż na ósmą lokatę. Co ciekawe, po swoim niedzielnym wyścigu 39-latek z Mińska Mazowieckiego pożyczył swój motocykl zespołowemu koledze, Pawłowi Szkopkowi, pozwalając mu na wywalczenie kolejnego zwycięstwa w mistrzowskiej klasie Superbike i zbliżenie się na wyciągnięcie ręki do dziesiątego w karierze tytułu mistrza Polski.
W Poznaniu zabrakło tym razem czwartego z reprezentantów zespołu Wójcik FHP Racing Team, Patryka Kosiniaka, który w ten sam weekend bronił w Holandii prowadzenia w klasyfikacji generalnej międzynarodowego pucharu Yamaha R6 Dunlop Cup. Z powodu nieobecności "Kosa" stracił co prawda prowadzenie w tabeli mistrzostw Polski klasy Superstock 600, ale wróci do walki za dwa tygodnie, podczas przedostatniego weekendu wyścigowego WMMP.
ZOBACZ WIDEO Marcin Matkowski: żal, że nie wykorzystaliśmy wielu szans (źródło TVP)
{"id":"","title":""}