Motocykliści BMW Sikora Motorsport na legendarnym torze

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Motocykliści ekipy BMW Sikora Motorsport wystartują w najbliższy weekend w szóstej rundzie mistrzostw Niemiec Superbike*IDM na legendarnym, holenderskim torze w Assen.

W tym artykule dowiesz się o:

Po Niemczech i Belgii Holandia jest trzecim państwem, które odwiedza prestiżowa, międzynarodowa seria Superbike*IDM. Z jedynego w kalendarzu ulicznego toru Schleiz motocykliści przenoszą się do słynnego Assen, gdzie co roku, nieprzerwanie od sezonu 1949, ścigają się zawodnicy mistrzostw świata MotoGP.

Dla trzykrotnego mistrza Polski klasy Superbike, Ireneusza Sikory, nie będzie to pierwsza wizyta na holenderskim torze. Po piątym miejscu w klasie Superbike w ostatnim wyścigu w Schleiz zawodnik z Mikołowa liczy na zrobienie w Assen kolejnego kroku w kierunku podium.

Debiutującego w tym roku w Superbike*IDM Bartłomieja Wiczyńskiego czeka z kolei pierwszy start w Assen, podczas którego 32-latek ze Skierniewic będzie chciał sięgnąć po kolejne punkty. W akcji zabraknie w ten weekend Andrzeja Pawelca, za to na powrót do walki liczy Michal Filla. Czech opuścił ostatnią rundę z powodu kontuzji, jakiej nabawił się w belgijskim Zolder. Aktualny mistrz Polski klasy Superstock 1000 wraca do zdrowia, ale ostateczna decyzja na temat jego powrotu za kierownicę zespołowego BMW S1000RR zapadnie dopiero na początku weekendu.

- Bardzo lubię tor w Assen - mówił Sikora, który po dotychczasowych dziesięciu wyścigach zajmuje siódme miejsce w klasyfikacji generalnej klasy Superbike. - To słynny obiekt, na którym odbywają się wyścigi najwyższej rangi, dlatego co roku ciekawie jest startować tam i porównać swoje czasy do tempa światowej czołówki. Mam jednak nadzieję, że w ten weekend opony będą lepiej dostosowane do warunków i asfaltu niż podczas ostatniej rundy w Schleiz, dzięki czemu będziemy mogli jeszcze bardziej zbliżyć się do grupy walczącej o podia - dodał.

ZOBACZ WIDEO Piotr Myszka: w Rio czuję się jak na wakacjach (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Chyba jak każdy miłośnik wyścigów motocyklowych tor w Assen znam doskonale... ale tylko z telewizji - dodaje Wiczyński. - Oglądałem wiele wyścigów MotoGP i World Superbike, które się tam odbywały, ale sam nigdy tam nie startowałem, więc czeka mnie nauka od zera zupełnie nowej trasy. To techniczny i wymagający obiekt, dlatego nie będzie to łatwy weekend, ale chcę szybko złapać tempo i walczyć o kolejne punkty w tym sezonie.

- Nie można wyobrazić sobie większego kontrastu niż ten pomiędzy ulicznym torem w Schleiz i obiektem MotoGP w Assen na najwyższym poziomie - przyznał Pawelec. - Żałuję, że w ten weekend zabraknie mnie w akcji, bo Assen to tor, który daje ogromną frajdę z jazdy i pozwala zawodnikom wiele się nauczyć. Wrócę jednak do walki podczas kolejnej rundy na Lausitzringu, która będzie połączona ze zmaganiami mistrzostw świata World Superbike - zakończył.

Motocyklistów Superbike*IDM jak zwykle czekają w ten weekend dwa wyścigi, które odbędą się w niedzielę, odpowiednio o godzinie 12:20 i 16:10. W sobotę odbędą się kwalifikacje, a w piątek oficjalne treningi wolne

Źródło artykułu: