To będzie wyjątkowy weekend i prawdziwe święto wyścigów motocyklowych. Po raz pierwszy zawodnicy Superbike*IDM ustawią się na starcie tuż po wyścigach mistrzostw świata World Superbike, które przyciągną na Lausitzring kilkadziesiąt tysięcy fanów; w tym wielu z Polski.
Do walki w prestiżowych mistrzostwach Niemiec jak zwykle staną także rywalizujący w pełnym cyklu Polacy, wielokrotni motocyklowi mistrzowie kraju; Ireneusz Sikora, Andrzej Pawelec i Bartłomiej Wiczyński, reprezentujący barwy ekipy BMW Sikora Motorsport.
- To będzie niesamowity weekend. Wróciłem już do zdrowia po kontuzji z Assen i chcę znów zbliżyć się do podium. Tym bardziej, że będziemy mogli w ten weekend liczyć na gorący doping wielu polskich fanów. Ciekaw jestem także, jak w mistrzostwach świata poradzą sobie nasi koledzy z BMW - powiedział Sikora.
- Czeka nas jednak trudny weekend. Po pierwsze z uwagi na nietypowy harmonogram i małą ilość treningów przed wyścigami, a po drugie z uwagi na potencjalnie kapryśną pogodę. Gdy jest tutaj mokro, Lausitzring jest bardzo śliskim torem. Tak czy inaczej liczę na kolejne punkty - dodał Pawelec.
ZOBACZ WIDEO Narodowy Festiwal Motoryzacji w Warszawie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Nie przepadam co prawda za torem Lausitzring, ale wiem, że w ten weekend będzie tam panowała wyjątkowa atmosfera i nie mogę doczekać się wyścigów. Startowaliśmy tam już w tym roku, więc mam punkt odniesienia i chciałbym poprawić czasy okrążeń z pierwszej rundy sezonu, a także znów walczyć o punkty - zakończył Wilczyński.
W sobotę pierwszy wyścig, zaś w niedzielę rozgrzewka i drugi start. Sezon mistrzostw Niemiec dobiegnie końca tydzień później na znanym z Formuły 1 torze Hockenheimring.