MotoGP: Marc Marquez najlepszy w Aragonii. Hiszpan coraz bliżej tytułu

Łukasz Kuczera 25 Września 2016, 15:02

Bardzo dobrym momentem startowym popisał się Jorge Lorenzo, który zaraz po starcie wysforował się na prowadzenie w wyścigu. Marc Marquez nie zamierzał jednak odpuścić swojemu rywalowi i niemal wypchnął go z toru. Walkę tej dwójki wykorzystał Maverick Vinales, który jeszcze na pierwszym okrążeniu znalazł się na czele.

Po chwili błąd popełnił Marquez. Zawodnik Repsol Honda Team zanotował uślizg w jednym z zakrętów i spadł o kilka pozycji. Z kolei na przodzie doszło do zmiany lidera - Valentino Rossi znalazł sposób na wyprzedzenie Vinalesa.

Kolejne okrążenia potwierdziły jednak, że przez cały weekend Marquez dysponował najlepszym tempem na torze Motorland Aragon. Hiszpan szybko wyprzedził Andreę Dovizioso, a po chwili również Lorenzo. Kibice, którzy liczyli na walkę "MM93" z Vinalesem obeszli się smakiem - reprezentant Suzuki przestrzelił jeden z zakrętów i spadł na czwarte miejsce.

Marquez nie miał najmniejszych problemów z wyprzedzeniem na dystansie Rossiego. Włoch zniszczył w swoim motocyklu opony, przez co pod koniec wyścigu dogonił go również Lorenzo. Wewnętrzna walka zawodników Movistar Yamaha MotoGP zakończyła się sukcesem Hiszpana. "Doctor" miał szansę na odzyskanie drugiej pozycji, ale na przedostatnim pozycji podczas wyprzedzania Lorenzo popełnił błąd i wypadł z toru.

Na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata umocnił się Marquez. Hiszpański motocyklista ma obecnie 52 punkty przewagi nad drugim Rossim. Trzeci jest Lorenzo, który po Grand Prix Aragonii traci do "Doctora" 14 punktów. Do zakończenia sezonu pozostały cztery wyścigi.

W wyścigu Moto2 z wygranej cieszył się Sam Lowes. Na drugim miejscu rywalizację ukończył Alex Marquez, dla którego było to pierwsze podium w karierze w tej klasie wyścigowej. Trzeci był kolega Marqueza z zespołu - Franco Morbidelli.

W Moto3 po zwycięstwo sięgnął Jorge Navarro. Zaraz za Hiszpanem do mety dojechał Brad Binder, a jako trzeci rywalizację ukończył Enea Bastianini. Takie rozstrzygnięcia na torze Motorland Aragon sprawiły, że na cztery wyścigi przed końcem sezonu z tytułu mistrza świata może cieszyć się Binder.