Sobota na torze w Brnie odbywała się pod dyktando Marca Marqueza. Hiszpan notował najlepsze czasy w trakcie sesji treningowych. W trakcie późniejszych kwalifikacji "MM93" potwierdził swoją dobrą dyspozycję. Z czasem 1:54.981 zapewnił sobie pole position.
Dla Marqueza są to kolejne wygrane kwalifikacje w tym sezonie. Zawodnik Repsol Honda Team nie ukrywa, że pomogły mu w tym testy, które jego ekipa zorganizowała na czeskim obiekcie w trakcie przerwy wakacyjnej. - Cieszę się z tego wyniku, bo wiedziałem, że zdobycie pole position będzie trudne. Zwykle męczę się na tym torze, ale tym razem się udało. Na pewno pomocne były testy, które mieliśmy w Brnie w lipcu - powiedział aktualny mistrz świata MotoGP.
24-latek podkreśla, że nie uniknął jednak błędów w sobotę. - Czułem się dobrze z pierwszym kompletem opon, nawet jeśli prawie zanotowałem na nim upadek. Po prostu naciskałem za bardzo. Próbowałem jechać płynnie, ale równocześnie późno hamować. Na drugim komplecie opon dałem z siebie wszystko. To dało nam pole position - dodał.
W wyścigu celem Hiszpana będzie zajęcie pozycji na podium. - Zobaczymy w jakich warunkach odbędzie się wyścig. Pogoda w Brnie jest niestabilna. Wyścig na pewno będzie bardzo długi, ale powinniśmy być w stanie walczyć o podium. Niezależnie czy będziemy rywalizować na suchym czy mokrym asfalcie - podsumował Marquez.
ZOBACZ WIDEO Jaka przyszłość przed Robertem Kubicą? "To niesamowity przykład" (WIDEO)