Od wielu lat ekipa Monster Yamaha Tech3 korzysta z motocykli japońskiego producenta. Zwykle były to jednak wcześniejsze konstrukcje i w trakcie sezonu francuski zespół nie mógł liczyć na zbyt wiele aktualizacji. W tym sezonie bardzo dobre wyniki w barwach tej ekipy notują Johann Zarco oraz Jonas Folger, choć obaj są debiutantami w MotoGP. Zarówno Francuz jak i Niemiec mieli już okazję stać na podium wyścigu królewskiej kategorii.
Od kilku tygodni Folger ma do dyspozycji nową ramę w swojej maszynie. Nie jest to dzieło przypadku. Movistar Yamaha MotoGP postanowiła iść drogą innych zespołów i wykorzystać Niemca do rozwoju tegorocznego modelu. W przypadku Hondy takim testerem jest Cal Crutchlow, który w trakcie weekendów wyścigowych sprawdza nowe części z myślą o fabrycznej ekipie i Marcu Marquezie. Z kolei w Ducati taką pracę wykonują Michele Pirro oraz Danilo Petrucci.
- Crutchlow wykonuje świetną pracę dla Hondy. Testuje nowe części na niektórych torach. To ma swoje plusy i minusy. Folger i Zarco też pewnie mieliby sporo zabawy z naszym motocyklem - powiedział Valentino Rossi po sobotnich kwalifikacjach do wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Rossi zdradził, że to on nalegał na to, aby powierzyć rolę testera Folgerowi. - Czasem przeglądam dane i nagrania z jazd. Styl jazdy Zarco jest inny niż mój, natomiast Folger jeździ podobnie. Porównuję jego telemetrię z moją i wyniki czasem są zastanawiające. Sprawą indywidualną każdego jest jedynie dobór opony - dodał Rossi.
ZOBACZ WIDEO Rajd Barum: 1. etap w wykonaniu Łukasza Habaja