Tytuł mistrzowski ważniejszy niż zdrowie. Chce wystartować z pękniętą miednicą

Materiały prasowe / Red Bull Content Pool / Kenan Sofuoglu
Materiały prasowe / Red Bull Content Pool / Kenan Sofuoglu

Na początku października Kenan Sofouglu doznał pęknięcia miednicy w trzech miejscach. Wydawać się mogło, że Turek straci przez to szanse na tytuł mistrzowski w World Supersport. 33-latek zamierza jednak wystartować z kontuzją w Katarze.

W tym artykule dowiesz się o:

Obecny sezon nie ułożył się po myśli Kenana Sofuoglu. Turek nabawił się kontuzji ręki już podczas zimowych testów, ale chciał jak najszybciej powrócić na tor. Po treningach przed pierwszym wyścigiem w Australii ból okazał się zbyt duży i 33-latek musiał poddać się operacji.

Zabieg zakończył się sukcesem, ale rehabilitacja kontuzjowanej ręki zajęła Sofuoglu kilka tygodni. W efekcie opuścił on nie tylko zawody w Australii, ale też kolejne w Tajlandii. Udało mu się wrócić na wyścig na torze Motorland Aragon, ale został "zabrany" z toru przez jednego z rywali, gdy walczył o pierwsze miejsce.

Turecki motocyklista nie poddał się. Wygrał cztery kolejne wyścigi z rzędu, później stanął też na najwyższym stopniu podium w Portugalii i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej World Supersport. Nie cieszył się jednak zbyt długo z tego faktu. Na początku października, podczas rundy na torze Magny-Cours we Francji, zanotował upadek. Doznał pęknięcia miednicy w trzech miejscach. Konieczna była natychmiastowa rehabilitacja, a lekarze zapowiedzieli mu, że powrót na motocykl będzie możliwy najwcześniej w sezonie 2018.

Sofuoglu nie zdobył punktów na Magny-Cours, opuścił też wyścig w Jerez. W Hiszpanii słabo wypadł jednak jego główny rywal - Lucas Mahias. Zawodnik Yamahy dojechał do mety na piątym miejscu. W efekcie przed ostatnimi w sezonie zawodami w Katarze Francuz ma 20 punktów przewagi nad Sofuoglu. Turek ciągle ma szanse na tytuł mistrzowski, ale musiałby wygrać na torze Losail i liczyć na wpadkę Mahiasa.

ZOBACZ WIDEO Prezes PZN o medalowych szansach w Pjongczang. "Niespodzianka? Może Karolina Riemen"

W tej sytuacji Sofuoglu sprzeciwił się lekarzom i przyleciał do Kataru. Turek zapowiada, że wyjedzie na tor podczas czwartkowego treningu, choć jego pęknięta miednica nadal nie jest w pełni wyleczona. - Po wypadku we Francji zanosiło się na to, że mój sezon jest zakończony. Lekarze mówili, że taki uraz to co najmniej dwa miesiące przerwy, a w niektórych przypadkach nawet trzy. Chcę jednak wrócić na motocykl i dostałem zgodę, by wyjechać na tor w pierwszym treningu. Jeśli będzie dobrze, to przejdę kolejne badania. Będę szczęśliwy, jeśli okaże, że jestem w stanie startować w wyścigu - powiedział Sofuoglu.

Turecki motocyklista jest żywą legendą klasy World Supersport. Pięciokrotnie zdobywał w niej tytuły mistrzowskie (2007, 2010, 2012, 2015-2016).

Źródło artykułu: