W czwartek Dani Pedrosa ogłosił światu, że po zakończeniu obecnego sezonu odejdzie z MotoGP i nie będzie kontynuować startów w innej serii wyścigowej. 32-latek miał szereg ciekawych ofert, ale uznał, że nie ma już w sobie wystarczającej motywacji, aby rywalizować na najwyższym poziomie.
Tym samym dobiega końca wspaniała przygoda Hiszpana z motocyklowymi mistrzostwami świata. Pedrosa przez całą karierę był związany z Hondą, co w obecnych czasach jest rzadkością. Na motocyklu tego producenta zadebiutował w klasie 125 ccm w roku 2001 i piął się w górę mając wsparcie Japończyków. Od sezonu 2006 nieprzerwanie startował w MotoGP w barwach Repsol Honda Team.
Teraz Japończycy nie wykluczają kontynuowania współpracy z doświadczonym zawodnikiem, ale już w nieco innej formie. Pedrosa mógłby pełnić rolę zawodnika testowego. - Rozmawialiśmy o czymś takim i wydaje się to być interesujące. Dani zna opinię Hondy na ten temat. Wszystko zależy jednak od niego samego. To jego życie, to będzie jego decyzja - skomentował Alberto Puig, szef Repsol Honda Team.
Póki co, hiszpański motocyklista nie mówi "nie" takiej możliwości. - To coś, o czym muszę pomyśleć w późniejszym terminie. Nie wiem, co zrobię w przyszłości. Już sama decyzja o zakończeniu kariery jest bardzo ważna dla mojego życia, które wkrótce ulegnie zmianie. Jestem od lat związany z Hondą. Znam ludzi z zespołu od dawna. Wiedzą w jaki sposób pracuję, a ja wiem jaką oni mają filozofię. To ważne w kontekście tego, jak ułożę sobie życie w tym sporcie w przyszłym roku. Jednak w tej chwili nie wiem jaka będzie decyzja. Potrzebuję czasu - powiedział Pedrosa.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Jedenaste mistrzostwa Szpakowskiego. Komentator TVP wyjawił, czego najbardziej żałuje
Czy Dani Pedrosa powinien przystać na propozycję Hondy? 
