Robert Kubica poznał rywali. Szykuje się ciekawa batalia

Ledwie kilka dni temu Robert Kubica, w rozmowie z WP SportoweFakty, mówił o szeroko zakrojonym programie testowym. Belgijskie WRT chce jak najlepiej przygotować się do 24h Le Mans, ale też najbliższych wyścigów WEC. Zespół zaplanował szereg jazd na domowym torze Spa-Francorchamps. Tyle że w czwartek okazało się, że Kubica zakaził się koronawirusem, co może nieco zakłócić przygotowania jego załogi.

Jedno jest pewne - WRT będzie chciało wygrać domowy wyścig, jakim dla Belgów jest 6h Spa-Francorchamps. Zawody zaplanowano na 27-29 kwietnia. Właśnie poznaliśmy listę startową tej imprezy.

Bardzo ciekawie zapowiada się rywalizacja w najwyższej kategorii Hypercar, bo zobaczymy w niej aż trzynaście samochodów, co jest rekordem w historii WEC. Cadillac zgłosił do wyścigu dodatkowy samochód, za kierownicą którego usiądą Renger van der Zande i Sebastien Bourdais. Dla Amerykanów to kolejny etap przygotowań do 24h Le Mans.

ZOBACZ WIDEO: Jej figura robi wielkie wrażenie. Tylko spójrz na te zdjęcia z rajskich wakacji

- Jesteśmy podekscytowani możliwością przywiezienia kolejnego Cadillaca na wyścig w Spa. Każda okazją, jaką mamy, aby przygotować się do 24h Le Mans w ramach zasad i przepisów WEC, jest świetna. To sprawi, że zespół będzie jeszcze lepiej przygotowany do tego kultowego wyścigu - powiedziała Laura Wontrop Klauser, menedżer programu wyścigowego GM, do którego należy Cadillac.

Nowością będzie też dodatkowy Hypercar, jaki do rywalizacji wystawi Porsche. Niemiecka marka udostępni model 963 prywatnej ekipie JOTA. Startować nim będą Antonio Felix da Costa, Will Stevens i Yifei Ye.

W kategorii LMP2, w której rywalizuje Kubica i jego zespół, zmagać się będzie jedenaście samochodów. Jak podkreśla promotor WEC, w 6h Spa-Francorchamps "wszystkie oczy będą zwrócone na WRT". Ekipa prowadzona przez Vincenta Vosse chce zapewnić sobie drugie zwycięstwo z rzędu.

WEC - 6h Spa-Francorchamps - LMP2 - lista startowa:

Czytaj także: - Kierowca nie ucieknie z zespołu F1. Może zmarnować swój talent - Rosyjski miliarder nie porzucił marzenia. Chce mieć zespół F1