Kubica otarł się o pole position! Czapki z głów przed Polakiem

Ferrari od początku sezonu w długodystansowych mistrzostwach świata WEC dyktuje tempo, więc nie było dużym zaskoczeniem, że w czwartkowych i piątkowych treningach na czele oglądaliśmy przede wszystkim samochody wyprodukowane w Maranello. Prym wiodła załoga fabryczna numer 50, w której bardzo dobrze prezentował się Antonio Fuoco.

Robert Kubica z kolei był najszybszym kierowcą załogi AF Corse numer 83 w każdym z rozegranych treningów, więc nie było zaskoczeniem, że zasiadł za kierownicą Ferrari 499P w kwalifikacjach. Podobnie było wcześniej na włoskiej Imoli i katarskim torze Lusail.

ZOBACZ WIDEO: Tego się nie spodziewałeś. Tak wygląda luksusowy autokar Manchesteru City

Kwalifikacje WEC dla kategorii Hypercar tradycyjnie podzielone są na dwie części. W pierwszej z nich Kubica stanął na wysokości zadania. Z czasem 2:00.539 awansował do drugiej fazy "czasówki". Był trzeci w klasyfikacji generalnej z 0,431 s straty do najszybszego Antonio Fuoco.

W drugiej fazie, czyli tzw. Hyperpole, Kubica dał popis jazdy. Był w stanie podkręcić tempo i pokonał okrążenie toru Spa-Francorchamps w czasie 1:59.964. Niestety, również Fuoco przyspieszył i ostatecznie pokonał Polaka o 0,347 s. Tym samym krakowianin wraz z zespołem AF Corse otarł się o pole position, zapewniając sobie pierwszy rząd startowy w 6h Spa-Francorchamps.

Trzecie miejsce w stawce zajął kolejny z samochodów Ferrari. Antonio Giovinazzi za kierownicą samochodu numer 51 robił wszystko, aby chociaż wyprzedzić załogę Roberta Kubicy. W efekcie w końcówce Hyperpole niegroźnie wypadł z toru i uniemożliwił innym kierowcom poprawę czasów.

Sobotni wyścig 6h Spa-Francorchamps rozpocznie się o godz. 14.00. Relacja tekstowa NA ŻYWO będzie dostępna w WP SportoweFakty.

WEC - 6h Spa-Francorchamps - kwalifikacje - Hyperpole - wyniki: