Kubica największą gwiazdą 24h Le Mans? "Polowanie na chwałę"

Materiały prasowe / Javier Jimenez / DPPI / WEC / Na zdjęciu: Robert Kubica i plakat zapowiadający 24h Le Mans w kółku
Materiały prasowe / Javier Jimenez / DPPI / WEC / Na zdjęciu: Robert Kubica i plakat zapowiadający 24h Le Mans w kółku

Robert Kubica największą gwiazdą 24h Le Mans? To pytanie można zadać patrząc na plakat zapowiadający tegoroczny wyścig na Circuit de la Sarthe. Franscuscy organizatorzy umieścili Polaka w centralnej części grafiki. Zrobili to nieprzypadkowo.

W tym artykule dowiesz się o:

Robert Kubica to jeden z głównych kandydatów do zwycięstwa w tegorocznym 24h Le Mans. Polak po raz kolejny zmierzy się z najbardziej prestiżowym wyścigiem na świecie za kierownicą Ferrari - to bez wątpienia jeden z jego atutów. Wprawdzie 40-latek reprezentuje prywatną ekipę AF Corse, ale włoski samochód był najlepszy w wyścigach w Katarze, we Włoszech i w Belgii.

Samochód Ferrari 499P nie tylko kończył wszystkie tegoroczne wyścigi długodystansowych mistrzostw świata WEC na pierwszym miejscu, ale jest również niepokonany w dwóch ostatnich edycjach 24h Le Mans. Na dodatek Kubica i spółka osiągali bardzo dobre czasy w niedzielnych sesjach testowych. Podczas porannych przejazdów Polak był najszybszy na torze.

ZOBACZ WIDEO: Kiełbasa z grilla u Zmarzlika. Historia wielkiej znajomości z mistrzem świata

Dlatego też nieprzypadkowo francuscy organizatorzy umieścili zdjęcie Polaka w centralnej części plakatu zapowiadającego 24h Le Mans. "Polowanie na chwałę" - napisano w zapowiedzi tegorocznego klasyka.

Chociaż w 24h Le Mans zobaczymy innych kierowców z doświadczeniem w Formule 1, jak chociażby Jensona Buttona, Nycka de Vriesa czy Sebastiena Buemiego, to w sposób szczególny na plakacie wyróżniono właśnie Roberta Kubicę. Zrobiono to nieprzypadkowo.

"Ferrari nie tylko goni za czwartym z rzędu zwycięstwem w sezonie 2025, ale także za trzecim kolejnym triumfem na Circuit de la Sarthe. Statystyki są po stronie zespołu. Od rozpoczęcia zmagań w WEC w 2012 roku, każdy zwycięzca klasyfikacji generalnej 24h Le Mans triumfował co najmniej trzy razy z rzędu" - dodano w tekście zapowiadającym kluczowy występ Kubicy w sezonie 2025.

Sam Kubica ma niewyrównane rachunki z 24h Le Mans. W 2021 roku polski kierowca był bliski odniesienia zwycięstwa w prestiżowym wyścigu w klasie LMP2, ale na ostatnim okrążeniu samochód ekipy WRT odmówił posłuszeństwa w sytuacji, gdy część garażu szykowała się już do fetowania wygranej.

W kolejnym sezonie Kubica stanął na podium klasy LMP2 - z zespołem Prema Racing zajął drugą lokatę, będąc pierwszym Polakiem na "pudle" prestiżowego wyścigu. Rok później krakowianin znów musiał się zadowolić drugą pozycją w LMP2, uznając wyższość polskiej stajni Inter Europol Competition.

W 2024 roku Kubica przeniósł się do najwyższej klasy Hypercar. Załoga AF Corse prowadziła nawet w klasyfikacji generalnej 24h Le Mans, ale awaria samochodu pozbawiła Polaka nadziei na dobry wynik. Jak będzie w tym sezonie? Czas pokaże. Tegoroczny klasyk na Circuit de la Sarthe odbędzie się z 14 na 15 czerwca. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Plakat promujący tegoroczne 24h Le Mans
Plakat promujący tegoroczne 24h Le Mans
Komentarze (2)
avatar
prologic
10.06.2025
Zgłoś do moderacji
9
7
Odpowiedz
Największy pasożyt w polskim sporcie, finansujemy nieodpowiedzialność 
avatar
Janek Kowal
9.06.2025
Zgłoś do moderacji
9
7
Odpowiedz
Nawet jeśli jego ekipa pojedzie fantastycznie, to okrążenie przed końcem każe mu zespół zjechać w trybie pilnym ;) Polaka nie wolno w UE dopuścić do jakiejkolwiek chwały :P 
Zgłoś nielegalne treści