Skład zwycięskiej drużyny tworzyli: Jakub Śmiechowski, Tom Dillmann i Nick Yelloly. Emocji nie brakowało. Polski zespół pod koniec rywalizacji został ukarany za przekroczenie prędkości podczas zjazdu do boksów.
Stratę udało się szybko nadrobić i nasz team minął linię mety jako pierwszy w swojej kategorii. Sukces Interu Europol Competition sprawił, że w Le Mans wybrzmiał polski hymn. Taka sytuacja miała miejsce po raz drugi w historii.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Sajfutdinow, Murawski i Hellstroem-Baengs
Pierwszy raz "Mazurka Dąbrowskiego" odegrano w roku 2023, kiedy ta sama polska drużyna okazała się najlepsza w kategorii LMP 2. Wyjątkową chwilę mieli więc dwa lata później polscy kibice, którzy licznie zgromadzili się na trybunach.
Naszego hymnu nie usłyszeli po sukcesie Kubicy, ponieważ krakowianin osiągnął go we włoskiej drużynie. Inter Europol Competition to zespół mający siedzibę w Małopolu na Mazowszu. Śmiechowski na konferencji prasowej nie ukrywał swojej radości z wygranej.
- Oczywiście to wspaniałe uczucie. Tom i Nick wykonali świetną robotę wczoraj i dziś, więc bez nich nie moglibyśmy wygrać. I oczywiście bez całego wsparcia zespołu również by się to nie udało - każdy dorzucił coś od siebie do tego sukcesu - powiedział.