Brak mistrzostwa będzie porażką - rozmowa z Kubą Giermaziakiem, kierowcą Verva Racing Team

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Już pod koniec kwietnia na torze Sakhir w Bahrajnie rozpocznie się kolejny sezon wyścigów Porsche Supercup. Obok Kuby Giermaziaka, który poprzedni sezon w klasyfikacji generalnej zakończył na trzecim miejscu, w zespole Verva Racin Team pojedzie nowy kierowca, Patryk Szczerbiński. - Jeśli w debiutanckim sezonie będzie przyjeżdżał w środku stawki, będzie bardzo dobrze. Ja zamierzam walczyć o mistrzostwo. Brak mistrzostwa w tym sezonie będzie dla mnie porażką - powiedział Giermaziak.

Marcin Frączak: W najbliższym sezonie wyścigów Porsche Supercup pana partnerem w zespole Verva Racing Team nie będzie już Słowak Stefan Rosina, a Polak, Patryk Szczerbiński. Jak pan ocenia nowego kolegę?

Kuba Giermaziak: Na przełomie stycznia i lutego PKN Orlen ogłosił nabór na nowego kierowcę ekipy Verva Racing Team. Na testy, które odbyły się w lutym, na niemieckim torze EuroSpeedway Lausitz, zostało zaproszonych trzech kierowców. Mateusz Lisowski, Michał Słomian oraz Patryk Szczerbiński. Rada Ekspertów, która dokonywała wyboru, postanowiła postawić na Patryka. Osiągał on najlepsze czasy, mimo że jako jedyny nie znał tego samochodu, toru. Był bardzo szybki i o to chodzi.

Kiedy spotkał się pan po raz pierwszy z Patrykiem Szczerbińskim?

- O, tym kto został zaproszony na testy dowiedziałem się dopiero na torze w Lausitz. Moje zadanie było jasne. Miałem zrobić okrążenie bazowe, do którego porównywane były czasy zawodników zaproszonych na testy.

Czy duże były różnice między pana czasami, a kierowców zaproszonych na testy?

- Nie tak bardzo duże, ale były. Najlepiej radził sobie Patryk i dlatego został wybrany. Pozostali kierowcy też świetnie się zaprezentowali. Przecież samo zaproszenie na testy, to spory sukces. Wygrać mógł tylko jeden.

Wszyscy jechali samochodem z numerem 10, czyli tym którym jeździł pan na wyścigach Porsche Supercup. Żony i samochodu się nie pożycza. Jak pan zniósł to, że musiał na jakiś czas oddać swój samochód?

- Oddawałem go z dużym bólem. Każdy, kto mnie zna, wie że bardzo dbam o swoje samochody. Na szczęście nic się nie stało.

Co może osiągnąć w pierwszym, debiutanckim sezonie w Porsche Supercup Patryk Szczerbiński?

- Jeśli będzie przyjeżdżał w środku stawki będzie bardzo dobrze. Wiem, że Patryk postawił sobie bardziej ambitny cel. Chce być na zakończenie sezonu w czołowej dziesiątce.

Kibice zapytają się kto to jest Patryk Szczerbiński?

- W 2011 roku stratował w serii BMW InterSteps, gdzie zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Wygrał sześć wyścigów, w dziesięciu stawał na podium. Jest młody, perspektywiczny. Ma dopiero 18 lat.

Jakich rad może pan mu udzielić?

- Dwa lata temu byłem w podobnej sytuacji co Patryk, też zaczynałem przygodę z Porsche Supercup. Będę mu pomagał, służył radą jako bardziej doświadczony kierowca. Najważniejsze jest to, aby dojeżdżał do końca w jak największej liczbie wyścigów. Każda zdobycz się liczy. Nawet dwunaste miejsce daje jeden punkt.

Kogo najbardziej się obawiacie?

- My się nie obawiamy nikogo, niech to nas się obawiają. Trzeba patrzeć do przodu. Jeśli ktoś ogląda się za siebie, to powiela błędy przeciwników.

Na co będzie pana stać w najbliższym sezonie Porsche Supercup?

- Brak mistrzostwa będzie porażką. Pierwszy sezon zakończyłem na dziesiątej pozycji w klasyfikacji generalnej, drugi na trzeciej. Nabrałem doświadczenia, mam dobry samochód, przygotowania będą odbywały się w świetnych warunkach, więc chcę walczyć o mistrzostwo.

Jak kierowcy zespołu Verva Racing Team będą przygotowywać się do sezonu?

- Najpierw polecimy do Barcelony, gdzie rozpoczną się testy. Później będziemy przygotowywać się na torze w Bahrajnie. Pojedziemy też do Belgii na Spa. Będziemy trenować na każdym torze, na którym w sezonie odbędą się wyścigi Porsche Supercup.

Pierwszy sezon zakończył pan na dziesiątym miejscu w klasyfikacji generalnej, drugi na trzeciej pozycji. Czuje pan rosnącą presję?

- Ja sam na siebie nakładam presję. Daję z siebie zawsze wszystko, tyle ile w danym dniu mogę. Nie myślę o tym, aby trochę zdjąć nogę z gazu, skoro wiem, że mogę jechać jeszcze szybciej. Wszystko poza mistrzostwem w tym sezonie będzie porażką.

A co z pana testami w Formule 1? Kiedy one się rozpoczną?

- Nie mogę powiedzieć o jakie zespoły chodzi, ale wszystko wskazuje na to, że przejdę testy w dwóch ekipach startujących w Formule 1. Zobaczymy jak to wszystko się jeszcze potoczy, nadal trwają negocjacje. Na razie skupiam się na wyścigach w Porsche Supercup, to jest obecnie dla mnie najważniejsze. Testy w zespołach startujących w Formule 1 mają się odbyć dopiero po zakończeniu sezonu w Porsche Supercup. Nie wiem dokładnie kiedy, nie potrafię powiedzieć, w którym miesiącu.

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
fotomaniak
16.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ten chłopak bardzo mocno dojrzał przez ostatnie dwa sezony teraz ma konkretny cel i ambicję do jego wykonania :))) trzymam kciuki :)))