Najlepsze warunki panowały na samym początku sesji. Kluczem do sukcesu było przejechanie jednego bardzo szybkiego okrążenia pomiarowego w pierwszych minutach czasówki. Kuba Giermaziak bez problemu poradził sobie z presją i uzyskał czas, dający mu start z pierwszego rzędu. Potem większość kierowców już nie wracała na tor.
Jednym z nielicznych zawodników, którzy opuścili jeszcze boksy był Patryk Szczerbiński. Polak liczył, że uda mu się poprawić wynik z pierwszego przejazdu pod sam koniec sesji. Choć druga próba była nieudana nowy zawodnik VERVA Racing Team i tak miał powody do zadowolenia. 10. pole startowe spełniło wysokie oczekiwania stawiane debiutantowi.
Bardzo dobrą pozycję zajął również trzeci z Polaków startujący w Porsche Supercup - Robert Lukas, który do niedzielnego wyścigu wystartuje z 3. pozycji.
Kuba Giermaziak: Tak jak zapowiadałem po treningu, celowaliśmy dziś w pierwszy rząd. Udało się, ale przyznam, że miałem tutaj chrapkę na pole position, bo było ono w naszym zasięgu. Niestety troszeczkę mi zabrakło do pierwszego pola. Popełniłem mały błąd i mogę tylko siebie za to winić. Ale druga pozycja jest ok. Ruszam po wewnętrznej stronie toru, więc jeśli tylko start będzie tak udany jak te w Bahrajnie, to będę mógł powalczyć z Engelhartem na sprincie do pierwszego zakrętu. Tempo wyścigowe powinno być już dobre, a poza tym mamy komplet nowych opon, jak reszta czołówki. Na pewno będziemy w stanie walczyć, aby przynajmniej stanąć na podium, a być może i wygrać wyścig.
Patryk Szczerbiński: Kwalifikacje poszły pomyślnie. Jest pierwsza dziesiątka, tak więc cel został osiągnięty. Wiedziałem, że moje pierwsze kółko pomiarowe nie było perfekcyjne i mogę jeszcze zyskać dużo czasu. Pod koniec czasówki wyjechałem na drugi przejazd, zużywając drugi komplet nowych opon. Miałem tylko jedną szansę, jedno okrążenie na poprawienie swojego wyniku. Niestety w pierwszym zakręcie zblokowałem prawe przednie koło, pojechałem trochę za głęboko i nie poprawiłem się.
Jutro będzie szansa na poprawienie pozycji, bo moje tempo jest lepsze niż pokazuje to mój czas w kwalifikacji. Oczywiście wyścig to co innego niż czasówka. Mamy do przejechania dużo okrążeń, a opony będą się bardzo szybko zużywały. Popracujemy jednak z zespołem nad ustawieniami i mam nadzieję, że będzie dobrze.
Już w niedzielę Kuba Giermaziak stanie przed wielką szansą powrotu na podium. Wyścig Porsche Supercup rozpocznie się o godzinie 11.45.