- Przyjrzymy się tej sprawie... widząc to wideo, nie wydaje mi się, żeby doszło do czegoś poważnego. Przyjrzymy się temu w poniedziałek dokładniej. Zbierzemy wszystkie materiały wideo i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Być może było tego więcej, niż jeden cios. Potrzebujemy czasu. Wyścig był trudny, chyba jeden z najbardziej emocjonujących, jaki mogliśmy zobaczyć w Richmond. Było dużo zmian liderów oraz agresywna walka. Ludzie lubią takie coś oglądać, a to było "twarde ściganie" - podsumował Robin Pemberton, wiceprezes serii Nascar.
[wrzuta=3P96xsEqIJi,snajperf1]