Porsche Supercup: słaby czas Kuby Giermaziaka

Andrzej Prochota 04 Września 2015, 20:21

Tak ogromne zainteresowanie wyścigami na Monzie powoduje kolejne wyzwania dla każdego kierowcy w stawce. Prawie czterdziestka rywali już w piątek niemal uniemożliwiała przejechanie czystego kółka ze względu na tłok. W kwalifikacjach to właśnie pozycja na torze będzie największą trudnością.

Taką popularnością może się cieszyć tylko Monza, która jest najbardziej unikalną trasą w kalendarzu Porsche Supercup. To tutaj osiągane są najwyższe prędkości, a sam układ jest niezwykle zdradliwy i trudny. Kilka metrów różnicy w obranych punktach hamowania oznacza zysk lub stratę kilku dziesiątych sekundy. Tylko perfekcyjne okrążenie pozwala na walkę w czubie stawki.

- Niestety na drugim okrążeniu zaliczyłem drobną przygodę i wyjechałem poza tor. To spowodowało uszkodzenie zawieszenia, stąd moje słabsze czasy. Bez tego powinniśmy być zdecydowanie wyżej, dlatego też nie obawiam się kwalifikacji. Będzie dużo lepiej, gdyż auto samo w sobie prowadzi się dobrze, z czego jestem niezmiernie zadowolony. To ostatnia runda w Europie, dlatego też chcę jak najlepiej pożegnać się z klasycznymi torami - powiedział Kuba Giermaziak.

Pierwszy wyścig odbędzie się w sobotę 05.09.2015 o godzinie 18.20. Retransmisja na kanale Polsat Sport News o godzinie 22.50. Drugi wyścig wystartuje w niedzielę 06.09.2015. Transmisja z tej rywalizacji na żywo w Eurosport i Polsat Sport News o godzinie 11.45.