Fernando Alonso bez zwycięstwa. Ciąg dalszy dominacji Toyoty

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Fernando Alonso i Sebastien Buemi (po prawej)
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Fernando Alonso i Sebastien Buemi (po prawej)

Fernando Alonso musiał obejść się smakiem w wyścigu WEC w Szanghaju. Załoga Hiszpana dojechała do mety na drugiej pozycji. Zwycięstwo odniósł za to inny samochód Toyoty, prowadzony przez trio Kobayashi, Conway, Lopez.

Od pewnego czasu Fernando Alonso konsekwentnie powtarza, że nie czerpie już frajdy ze startów w Formule 1, a znacznie więcej przyjemności daje mu rywalizacja w wyścigach długodystansowych. Jednak również w WEC po raz kolejny kierowcy z Oviedo przyszło przełknąć gorycz porażki.

Podczas wyścigu w Szanghaju załoga numer 8, w której oprócz Alonso startowali Kazuki Nakajima i Sebastien Buemi, dojechała do mety na drugiej pozycji. Po raz kolejny musieli oni uznać wyższość siostrzanej załogi Toyoty. Japoński producent ma jednak powody do zadowolenia, bo było to jego czwarte zwycięstwo w tym sezonie WEC.

Tegoroczny wyścig w Szanghaju był jednak torpedowany przez obfite opady deszczu. Sędziowie dwukrotnie musieli przerwać rywalizację i wywiesić czerwoną flagę, bo na asfalcie zalegało zbyt dużo wody. Dopiero po czterech godzinach od startu uznano, że warunki stały się bezpieczne dla kierowców.

Pod koniec rywalizacji na torze i tak zobaczyliśmy samochód bezpieczeństwa, po tym jak wypadek zanotowała załoga numer 17 należąca do SMP Racing BR Engineering. W tej sytuacji Conway dojechał do mety 1,4 s przed Nakajimą.

Na podium Alonso spotkał swoich dawnych kolegów z F1, bowiem na trzecim miejscu do mety dojechali kierowcy SMP Racing - Jenson Button, Michaił Aloszyn oraz Witalij Pietrow. Co ciekawe, to właśnie Pietrow pozbawił Alonso tytułu mistrzowskiego w F1 w roku 2010, umiejętnie blokując go przez wiele okrążeń w Grand Prix Abu Zabi.

Wyniki wyścigu 6H Szanghaj:

PozycjaKierowcySamochódOkrążeniaCzas/strata
1. Kobayashi/Conway/Lopez Toyota TS050 Hybrid 113 6:01:46.414
2. Alonso/Nakajima/Buemi Toyota TS050 Hybrid 113 +1.419
3. Button/Aloszyn/Pietrow BR Engineering BR1 112 +1 okr.
4. Lotterer/Senna/Jani Rebellion R13 112 +1 okr.
5. Beche/Laurent/Menezes Rebellion R13 110 +3 okr.

ZOBACZ WIDEO Jan Bednarek bierze na siebie winę za straconego gola. "Teraz czas błędów, w eliminacjach mamy być nie do pokonania"

Komentarze (0)