Zespół Roberta Kubicy odkrył karty. To już oficjalna wiadomość

Materiały prasowe / Prema Orlen Team / Na zdjęciu: Juan Manuel Correa
Materiały prasowe / Prema Orlen Team / Na zdjęciu: Juan Manuel Correa

Prema Orlen Team odsłonił karty. W piątkowe popołudnie zespół Roberta Kubicy potwierdził starty w European Le Mans Series w sezonie 2022. Na tym jednak nie koniec, bo włoski zespół przygotował dla fanów jeszcze jedną niespodziankę.

Od kilku dni, po tym jak w piątek dobiegł końca termin wysyłania zgłoszeń do European Le Mans Series, spekulowano o dołączeniu Prema Orlen Team do tej serii wyścigowej. Wprawdzie oficjalna lista startowa zostanie przedstawiona 14 lutego, ale włoska ekipa nie chciała trzymać kibiców w niepewności aż do Walentynek. Już w piątkowe popołudnie potwierdziła swój akces do ELMS.

Prema przedstawiła też nazwisko pierwszego kierowcy, który będzie bronił jej barw w ELMS w sezonie 2022 i... nie jest to Robert Kubica! Włosi związali się z Juanem Manuelem Correa, który ma na swoim koncie m.in. starty w Formule 2. Kilka miesięcy temu 22-latek miał okazję już testować prototyp LMP2 włoskiej ekipy.

Correa uważany był za spory talent i wróżono mu karierę w Formule 1, ale pod koniec sierpnia 2019 roku Amerykanin ekwadorskiego pochodzenia uczestniczył w fatalnym wypadku na torze Spa-Francorchamps. Zginął w nim wówczas Anthoine Hubert, a drugi z kierowców doznał poważnych obrażeń. Correi groziła amputacja nogi, ale nie chciał o tym słyszeć i po wielu miesiącach rehabilitacji wrócił do wyścigów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego jeszcze nie widzieliśmy! Kapitalna obrona rzutu karnego

- Jestem podekscytowany powrotem do Premy, choć w zupełnie innych mistrzostwach niż te, do których jestem przyzwyczajony. Wyścigi długodystansowe to dyscyplina, którą zawsze się interesowałem. Nie ma lepszego sposobu na debiut w nich, niż związanie się z zespołem, który traktuje niczym rodzinę - przekazał Correa.

Kto będzie współtworzył załogę Premy w European Le Mans Series? Robert Kubica w rozmowie z Mikołajem Sokołem, która ukazała się na sokolimokiem.com, mówił o tym, że na poważnie rozważa łączenie startów w długodystansowych mistrzostwach świata WEC z ELMS. Finalną decyzję uzależniał jednak od rozwoju pandemii koronawirusa na świecie, bo ta może znów doprowadzić do sporych zmian w kalendarzach różnych serii wyścigowych.

W zakładce Premy poświęconej ELMS od kilku dni widniało logo Orlenu, które mogło wskazywać na to, że starty Kubicy w tej serii są przesądzone. Jednak charakterystyczny orzeł zniknął z witryny włoskiej ekipy.

Niezależnie od decyzji Kubicy ws. ELMS, polski kierowca na pewno będzie związany z Premą w mistrzostwach świata WEC. Tam jego załogę współtworzyć będą Louis Deletraz i Lorenzo Colombo.

Czytaj także:
Tolerancja przegrała z pieniędzmi w F1? Sebastian Vettel oskarża
Aston Martin bez tajemnic. Tak wygląda nowy bolid F1

Źródło artykułu: