Wicemistrz olimpijski Andrzej Supron cieszy się stabilnością finansową dzięki dwóm emeryturom. Supron otrzymuje emeryturę olimpijską, która w 2025 r. wynosi 4967,95 zł brutto. Świadczenie to jest wypłacane przez Ministerstwo Sportu i przysługuje m.in. medalistom igrzysk olimpijskich, a także paraolimpijskich.
- Taka emerytura jest formą rekompensaty na zakończenie kariery. Po wprowadzeniu tego świadczenia wielu naszych sportowców było przeszczęśliwych. Wcześniej mogli liczyć na rentę w wysokości 400 lub 600 zł. To była masakra dla mistrzów olimpijskich, medalistów największych imprez sportowych - mówił w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła
Oprócz emerytury olimpijskiej, Supron korzysta także z emerytury górniczej. Za czasów komunistycznych kluby sportowe były związane z dużymi zakładami pracy, co umożliwiało sportowcom uzyskanie dodatkowego wsparcia finansowego.
- Mam jeszcze swoją emeryturę górniczą. Kiedyś to było o tyle dobre, że kluby sportowe działały przy dużych zakładach pracy, dlatego zawodnicy, którzy nie wygrywali, a zajmowali drugie, trzecie, czy szóste miejsce, mogli liczyć na pieniądze z zakładu pracy. To sprawiało, że mogli pozostać na dłużej w sporcie. Dziś wygląda to tak, że tylko niewielka grupa zawodników może liczyć na stypendium i tylko wówczas, gdy znajdzie się na odpowiednio wysokiej pozycji - opowiadał.
Supron, mimo że urodził się w Warszawie, ukończył Technikum Górnicze w Dąbrowie Górniczej i studiował na katowickim AWF. W latach 1972-1987 reprezentował barwy GKS Katowice, co przyczyniło się do jego sukcesów sportowych i obecnej sytuacji finansowej.